(Wojciech Jakóbik)
Minister energetyki Litwy Rokas Masiulis powiedział we wtorek 14 kwietnia, że jest otwarty na rozmowę o sposobach finansowania litewskiego terminala LNG.
Litwini wydzierżawili od norweskiego Hoegh LNG na 10 lat pływający obiekt do regazyfikacji (FSRU), który stacjonuje w Kłajpedzie. W dobie taniejącej ropy naftowej spada atrakcyjność gazu skroplonego na rzecz gazu z Rosji i podważa rentowność inwestycji
– Rodzaj utrzymania obiektu może być przedyskutowany. Obecny działa ale może ktoś ma lepszy pomysł. Jesteśmy otwarci na dyskusję – powiedział litewski minister.
Litwini finansują FSRU poprzez obowiązek zakupu części gazu z obiektu przez państwowych producentów energii cieplnej i elektryczności. Wzrasta przez to cena ogrzewania ale dzięki FSRU Wilno otrzymało lepszą ofertę od Gazpromu, który obniżył ceny dostaw do tego kraju o około 20 procent – wskazywał Masiulis.
Po okresie 10 lat dzierżawy Litwini mogą odkupić lub oddać FSRU.
Tymczasem operator obiektu Klaipedos Nafta poinformował, że estoński JetGas zawarł z nim wstępną umowę o rezerwacji przepustowości obiektu służącego do przeładunku LNG z FSRu pod kontrolą Nafty. Obiekt ma być gotowy w 2017 roku. Litewska spółka liczy na kolejne umowy tego typu.