icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Görke: Rafineria Schwedt powinna zostać znacjonalizowana przez Niemcy, a nie przejęta przez Polaków (ROZMOWA)

Wzywamy rząd federalny do nacjonalizacji Rafinerii Schwedt. Oznacza to również wywłaszczenie akcjonariusza Rosnieft – mówi Christian Görke, poseł do Bundestagu z partii die Linke, w rozmowie z BiznesAlert.pl o impasie polsko-niemieckim, derusyfikacji i ewentualnym zaangażowaniu PKN Orlen.

BiznesAlert.pl: Możemy zacząć od tego, że w grudniu 2022 roku pojechał Pan do Kazachstanu. W jakim charakterze Pan się tam wybrał i co skłoniło Pana do wyjazdu do Kazachstanu i do rozmów o dostawach ropy, które mają zasilić Rafinerię Schwedt (PCK)?

Christian Görke: Po pierwsze, miałem informację, tzn. zapowiedzi rządu federalnego, że umowy kontraktowe z Kazachstanem są gotowe, co uważałem za nieprawdę. A podczas debaty w parlamencie rząd federalny wyjaśnił, że od stycznia dzięki dostawom przez port w Rostocku, Gdańsku i dodatkowym dostawom ropy z Kazachstanu, które podobno zostały już zapewnione, zostanie osiągniętych 70% mocy produkcyjnych. Takie stwierdzenie naturalnie nas ucieszyło, gdy usłyszeliśmy, że wreszcie pojawiło się światełko na końcu tunelu. Ale poinformowano nas również, że wcale tak nie jest. I tak oto wybrałem się w podróż służbową jako członek partii Lewica. To był wyjazd służbowy, o którym zdecydowała grupa parlamentarna. Spotkałem się w Astanie z wiceministrem energii, wiceministrem energii, z szefem TransKazoilu. To jest firma logistyczna. I spotkałem się z dyrektorem generalnym i prezesem zarządu Cosmogas i tam potwierdzono mi, że do tego momentu nie było w ogóle ustalonych w umowie zapewnień na dostawy z Kazachstanu przez Rosję, Białoruś, Polskę i potem do Niemiec do rafinerii PCK.

Moi rozmówcy, zanim jeszcze zdążyłem przedstawić swoją sprawę, zapytali mnie: czy to prawda, że Polska zobowiązała się dostarczyć do rafinerii PCK nawet ponad 3,5 mln ton? A następne pytanie dotyczyło tego, z kim właściwie negocjujemy w Niemczech? Czy negocjujemy z Bundesnetzagentur? Czy negocjujemy z sekretarzem stanu reprezentującym rząd federalny, czy również z Rosnieftem? W toku dalszych rozmów natknąłem się na wyraźne zobowiązanie kazachskich firm państwowych, którym zapewne ich prezydent też w pewien sposób zlecił pomoc Niemcom. Prawdopodobnie uzgodnili oni już wcześniej z władzami rosyjskimi tranzyt lub przynajmniej zostali o nim zapewnieni. Więc teraz tylko pytanie, ile ropy dotrze z Niemiec z Kazachstanu? O to właśnie chodzi. I ciekawe jest to, że w kontynuacji mojej rozmowy minister energii powiedział również, że byliby skłonni uczestniczyć w długoterminowej współpracy z Niemcami i również byliby w stanie dostarczyć 6-7 mln ton do Niemiec. Rafineria w Schwedt ma moce przerobowe 12 mln ton: 6 do 7 mln ton z Kazachstanu i pięć i 6 mln z Rostocku, więc nie byłby potrzebny import przez Gdańsk.

W tej chwili niewykorzystana jest około 50 procent, bo tylko dostawy z Gdańska są sporadyczne. Reszta jest w tej chwili dostarczana tylko przez Rostock. Widzimy to już w rozwoju cen tutaj w Niemczech, niezależnie od embarga na te produkty, które teraz weszło w życie. Już w połowie stycznia tutaj w regionie stołecznym doświadczyliśmy znacznych skoków cen, ponieważ zaopatrywano nie tylko Meklemburgię-Pomorze Przednie, ale także, jak sądzę, zachodnią Polskę, Berlin i miało to bardzo wyraźne skutki.

Propozycja wykorzystania kazachskiej ropy zamiast rosyjskiej wyszła pierwotnie od Rosnieftu. Zostało to wyrażone publicznie po raz pierwszy w czerwcu 2022 roku. To znaczy, że poszedł Pan za sugestią Rosnieftu?

Przychyliłem się do propozycji wielu stowarzyszeń przedsiębiorców z regionu, które podjęły tę propozycję. Rząd landu Brandenburgii również się przychylił, a rząd federalny również.

Trasa transportu kazachskiej ropy przez Rosję jest bardzo niebezpieczna. Rosja w każdej chwili może przepływ ropy zablokować. Czy związanie się z Kazachstanem to droga do ponownego uzależnienia się od Rosji? Czy to jest naprawie właściwą drogą dla PCK?

Moglibyśmy dostać wystarczającą ilość ropy z Polski, ale to się nie stało. Transport ropy z Gdańska do Schwedt jest hamowany i to znacznie.

To jest oczywiste, bo Niemcy nie są gotowe do wywłaszczenia Rosnieftu…

Shell i Eni narzekają na niezrealizowane transporty, przez dajmy na to, ten port w Gdańsku. A tu nie chodzi już o Rosnieft, który jest i tak pod zarządem powierniczym.

Ale nie wywłaszczono Rosnieftu, a na tym zależy Polsce…

Pani chciała wiedzieć, dlaczego pojechałem do Kazachstanu. I chcę jeszcze raz powiedzieć, że oczywiście widzę też pewną niepewność. Rosjanie nie są wiarygodnymi partnerami w zakresie dostaw ropy. W zakresie przesyłu może być inaczej. Istnieje przecież inny rurociąg, rurociąg CBC, który również przebiega przez terytorium Rosji, przez który kilka krajów, w tym Kazachstan, tłoczy ropę do Morza Czarnego. I to działa sprawnie. A to konsorcjum naftowe czy konsorcjum rurociągowe ma tutaj amerykańskich udziałowców i to też działa sprawnie. Na pewno z opłatą za transport po prostu można przejechać przez Rosję. Myślę, że raczej trzeba sprawdzić, czy Białoruś nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Bo ropa popłynie również przez terytorium Białorusi. I oczywiście rozumiem interes państwa polskiego, dążenie do ewentualnego wywłaszczenia Rosnieftu. Oczywiście widzę też, że są względy strategiczne. Można to również wykorzystać do porządkowania rynku, aby wejść na rynek niemiecki. Tak więc jeśli zobaczą państwo wniosek, który wprowadziła Partia Lewicy w niemieckim Bundestagu, tam też wzywamy rząd federalny do nacjonalizacji rafinerii PCK. Oznacza to również wywłaszczenie akcjonariusza Rosnieft. PCK jest ważna dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, a właściwie Republiki Federalnej Niemiec. To jest nasz cel. Dla mnie ważne jest, aby rafineria PCK miała przyszłość i oczywiście najlepiej w strukturze własnościowej, powiedzmy takiej, gdzie mamy największy wpływ. I mamy to dzięki nacjonalizacji rafinerii PCK.

Jakie problemy widzi Pan w przypadku nabycia przez firmę energetyczną z sąsiedniego państwa udziałów w tej rafinerii? Na czym polegają te problemy?

Suwerenność Republiki Federalnej Niemiec jest dla mnie kluczowa. I moja partia opowiedziała się w zasadzie za przekazaniem tej korporacji w ręce państwowe. Przede wszystkim jest to dla nas fundamentalnie ważne. Jestem za tym, aby Republika Federalna Niemiec była gotowa do przejęcia udziałów Shella. Wtedy bylibyśmy współpartnerem i oczywiście mielibyśmy mniejszość blokującą wiele rzeczy. Czas kopalnych źródeł energii jest ograniczony. Mamy jeszcze osiem do dziewięciu lat na przekształcenie tej rafinerii w zieloną rafinerię. W budżecie federalnym przeznaczono na ten cel znaczne środki.

Rozmawiała Aleksandra Fedorska

*Christian Görke jest posłem do Bundestagu z partii die Linke. Od 2003 roku był posłem do parlamentu krajowego Brandenburgii. Od stycznia 2014 roku do listopada 2019 roku Görke był lądowym ministrem finansów, a od listopada 2014 roku także wicepremierem Brandenburgii.

Polska znajdzie miejsce w grafiku na dostawy do Rafinerii Schwedt w Niemczech, ale nie dla Rosjan

Wzywamy rząd federalny do nacjonalizacji Rafinerii Schwedt. Oznacza to również wywłaszczenie akcjonariusza Rosnieft – mówi Christian Görke, poseł do Bundestagu z partii die Linke, w rozmowie z BiznesAlert.pl o impasie polsko-niemieckim, derusyfikacji i ewentualnym zaangażowaniu PKN Orlen.

BiznesAlert.pl: Możemy zacząć od tego, że w grudniu 2022 roku pojechał Pan do Kazachstanu. W jakim charakterze Pan się tam wybrał i co skłoniło Pana do wyjazdu do Kazachstanu i do rozmów o dostawach ropy, które mają zasilić Rafinerię Schwedt (PCK)?

Christian Görke: Po pierwsze, miałem informację, tzn. zapowiedzi rządu federalnego, że umowy kontraktowe z Kazachstanem są gotowe, co uważałem za nieprawdę. A podczas debaty w parlamencie rząd federalny wyjaśnił, że od stycznia dzięki dostawom przez port w Rostocku, Gdańsku i dodatkowym dostawom ropy z Kazachstanu, które podobno zostały już zapewnione, zostanie osiągniętych 70% mocy produkcyjnych. Takie stwierdzenie naturalnie nas ucieszyło, gdy usłyszeliśmy, że wreszcie pojawiło się światełko na końcu tunelu. Ale poinformowano nas również, że wcale tak nie jest. I tak oto wybrałem się w podróż służbową jako członek partii Lewica. To był wyjazd służbowy, o którym zdecydowała grupa parlamentarna. Spotkałem się w Astanie z wiceministrem energii, wiceministrem energii, z szefem TransKazoilu. To jest firma logistyczna. I spotkałem się z dyrektorem generalnym i prezesem zarządu Cosmogas i tam potwierdzono mi, że do tego momentu nie było w ogóle ustalonych w umowie zapewnień na dostawy z Kazachstanu przez Rosję, Białoruś, Polskę i potem do Niemiec do rafinerii PCK.

Moi rozmówcy, zanim jeszcze zdążyłem przedstawić swoją sprawę, zapytali mnie: czy to prawda, że Polska zobowiązała się dostarczyć do rafinerii PCK nawet ponad 3,5 mln ton? A następne pytanie dotyczyło tego, z kim właściwie negocjujemy w Niemczech? Czy negocjujemy z Bundesnetzagentur? Czy negocjujemy z sekretarzem stanu reprezentującym rząd federalny, czy również z Rosnieftem? W toku dalszych rozmów natknąłem się na wyraźne zobowiązanie kazachskich firm państwowych, którym zapewne ich prezydent też w pewien sposób zlecił pomoc Niemcom. Prawdopodobnie uzgodnili oni już wcześniej z władzami rosyjskimi tranzyt lub przynajmniej zostali o nim zapewnieni. Więc teraz tylko pytanie, ile ropy dotrze z Niemiec z Kazachstanu? O to właśnie chodzi. I ciekawe jest to, że w kontynuacji mojej rozmowy minister energii powiedział również, że byliby skłonni uczestniczyć w długoterminowej współpracy z Niemcami i również byliby w stanie dostarczyć 6-7 mln ton do Niemiec. Rafineria w Schwedt ma moce przerobowe 12 mln ton: 6 do 7 mln ton z Kazachstanu i pięć i 6 mln z Rostocku, więc nie byłby potrzebny import przez Gdańsk.

W tej chwili niewykorzystana jest około 50 procent, bo tylko dostawy z Gdańska są sporadyczne. Reszta jest w tej chwili dostarczana tylko przez Rostock. Widzimy to już w rozwoju cen tutaj w Niemczech, niezależnie od embarga na te produkty, które teraz weszło w życie. Już w połowie stycznia tutaj w regionie stołecznym doświadczyliśmy znacznych skoków cen, ponieważ zaopatrywano nie tylko Meklemburgię-Pomorze Przednie, ale także, jak sądzę, zachodnią Polskę, Berlin i miało to bardzo wyraźne skutki.

Propozycja wykorzystania kazachskiej ropy zamiast rosyjskiej wyszła pierwotnie od Rosnieftu. Zostało to wyrażone publicznie po raz pierwszy w czerwcu 2022 roku. To znaczy, że poszedł Pan za sugestią Rosnieftu?

Przychyliłem się do propozycji wielu stowarzyszeń przedsiębiorców z regionu, które podjęły tę propozycję. Rząd landu Brandenburgii również się przychylił, a rząd federalny również.

Trasa transportu kazachskiej ropy przez Rosję jest bardzo niebezpieczna. Rosja w każdej chwili może przepływ ropy zablokować. Czy związanie się z Kazachstanem to droga do ponownego uzależnienia się od Rosji? Czy to jest naprawie właściwą drogą dla PCK?

Moglibyśmy dostać wystarczającą ilość ropy z Polski, ale to się nie stało. Transport ropy z Gdańska do Schwedt jest hamowany i to znacznie.

To jest oczywiste, bo Niemcy nie są gotowe do wywłaszczenia Rosnieftu…

Shell i Eni narzekają na niezrealizowane transporty, przez dajmy na to, ten port w Gdańsku. A tu nie chodzi już o Rosnieft, który jest i tak pod zarządem powierniczym.

Ale nie wywłaszczono Rosnieftu, a na tym zależy Polsce…

Pani chciała wiedzieć, dlaczego pojechałem do Kazachstanu. I chcę jeszcze raz powiedzieć, że oczywiście widzę też pewną niepewność. Rosjanie nie są wiarygodnymi partnerami w zakresie dostaw ropy. W zakresie przesyłu może być inaczej. Istnieje przecież inny rurociąg, rurociąg CBC, który również przebiega przez terytorium Rosji, przez który kilka krajów, w tym Kazachstan, tłoczy ropę do Morza Czarnego. I to działa sprawnie. A to konsorcjum naftowe czy konsorcjum rurociągowe ma tutaj amerykańskich udziałowców i to też działa sprawnie. Na pewno z opłatą za transport po prostu można przejechać przez Rosję. Myślę, że raczej trzeba sprawdzić, czy Białoruś nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Bo ropa popłynie również przez terytorium Białorusi. I oczywiście rozumiem interes państwa polskiego, dążenie do ewentualnego wywłaszczenia Rosnieftu. Oczywiście widzę też, że są względy strategiczne. Można to również wykorzystać do porządkowania rynku, aby wejść na rynek niemiecki. Tak więc jeśli zobaczą państwo wniosek, który wprowadziła Partia Lewicy w niemieckim Bundestagu, tam też wzywamy rząd federalny do nacjonalizacji rafinerii PCK. Oznacza to również wywłaszczenie akcjonariusza Rosnieft. PCK jest ważna dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, a właściwie Republiki Federalnej Niemiec. To jest nasz cel. Dla mnie ważne jest, aby rafineria PCK miała przyszłość i oczywiście najlepiej w strukturze własnościowej, powiedzmy takiej, gdzie mamy największy wpływ. I mamy to dzięki nacjonalizacji rafinerii PCK.

Jakie problemy widzi Pan w przypadku nabycia przez firmę energetyczną z sąsiedniego państwa udziałów w tej rafinerii? Na czym polegają te problemy?

Suwerenność Republiki Federalnej Niemiec jest dla mnie kluczowa. I moja partia opowiedziała się w zasadzie za przekazaniem tej korporacji w ręce państwowe. Przede wszystkim jest to dla nas fundamentalnie ważne. Jestem za tym, aby Republika Federalna Niemiec była gotowa do przejęcia udziałów Shella. Wtedy bylibyśmy współpartnerem i oczywiście mielibyśmy mniejszość blokującą wiele rzeczy. Czas kopalnych źródeł energii jest ograniczony. Mamy jeszcze osiem do dziewięciu lat na przekształcenie tej rafinerii w zieloną rafinerię. W budżecie federalnym przeznaczono na ten cel znaczne środki.

Rozmawiała Aleksandra Fedorska

*Christian Görke jest posłem do Bundestagu z partii die Linke. Od 2003 roku był posłem do parlamentu krajowego Brandenburgii. Od stycznia 2014 roku do listopada 2019 roku Görke był lądowym ministrem finansów, a od listopada 2014 roku także wicepremierem Brandenburgii.

Polska znajdzie miejsce w grafiku na dostawy do Rafinerii Schwedt w Niemczech, ale nie dla Rosjan

Najnowsze artykuły