Dyrektor Rafinerii PCK w Schwedt Ralf Schairer 11 lipca przekazał wniosek o dofinansowanie modernizacji ropociągu Schwedt-Rostock premierowii Brandenburgii Dietmarowi Woidke (SPD) i Michaelowi Kellnerowi, sekretarzowi stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki.
Ropociąg jest własnością Rafinerii PCK, dlatego Komisja Europejska w Brukseli musi zatwierdzić to państwowe wsparcie finansowe, o które wnioskuje PCK. Mowa jest tu o 400 milionach euro.
W zeszłym roku Rafineria prosiła niemieckie państwo, o budowę całkiem nowego ropociągu, który kosztowałby 900 milionów euro. Jednak Berlin się na to nie zgodził. – Teraz rurociąg ma zostać „rozbudowany”. Między innymi mają zostać zakupione nowe duże pompy, aby ropa mogła być szybciej pompowana do Brandenburgii. Powinno to pozwolić na transport większej ilości ropy (do 9 milionów ton) – podaje regionalna gazeta Ostsee-Zeitung.
Rafineria Schwedt przerabia rocznie średnio 10 – 11 milionów ropy. Do 1 stycznia ropa ta pochodziła z Rosji. Po decyzji dywersyfikacji dostaw do rafinerii trafi w tym roku 5 – 6 milionow ton ropy przez port w Rostok. Reszta ma zostać w założeniach dostarczona z Kazachstanu i 2,5 – 2,8 milionów przez Naftoport w Gdańsku. Jednak szlak polski jest niewygodny dla Niemiec, bo Polska chce, aby Niemcy wywłaszczyły rosyjski Rosnieft z tej rafinerii, która nadal należy do Rosnieftu w 54 procentach.
Ostsee-Zeitung / Aleksandra Fedorska
Rafineria Schwedt furczy, bo ma ropę z Gdańska i z Kazachstanu