AlertEnergetykaOZE

Raport: Wiatraki na lądzie dałyby miliony monet, ale najpierw należy zmienić prawo

Wkład krajowy w polskie farmy wiatrowe na lądzie. Grafika: IJ/PSEW

Wkład krajowy w polskie farmy wiatrowe na lądzie. Grafika: IJ/PSEW

Lądowe farmy wiatrowe dadzą korzyści gospodarce polskiej przy odpowiednim udziale kapitału krajowego. Instytut Jagielloński i Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacują, że da do 97 tysięcy miejsc pracy i miliardy złotych Produktu Krajowego Brutto. Najpierw jednak potrzebna jest liberalizacja ustawy odległościowej.

Autorzy raportu szacują możliwość wytworzenia średniego rocznego obrotu o wartości pomiędzy 6 a 9 miliardami złotych. IJ i PSEW zakładają, że wkład krajowy w branżę morskich farm wiatrowych może sięgnąć do 75 procent, choć póki co jest szacowany na 55-60 procent.  Z tego względu rozwój morskich farm wiatrowych może zdaniem autorów raportu przyczynić się do powstania od 51 do 97 tysięcy nowych miejsc pracy.

– Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w Polsce może wpłynąć na transformację i odbudowę przemysłu stoczniowego i stalowego oraz stać się jednym z motorów rozwoju gospodarczego po roku 2021, gdy napłyną do Polski środki z obecnej perspektywy finansowej Unii Europejskiej oraz Krajowego Planu Odbudowy – piszą autorzy raportu. Dalej czytamy, że portfel zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw lądowych farm wiatrowych wyniesie nawet 80 mld zł do 2030 roku.

– Uwzględniając efekt mnożnikowy, wpływ rozwoju przedsiębiorstw, innowacyjności, rynku pracy – całkowity szacunkowy skumulowany przyrost PKB do roku 2030 – w zależności od przyjętego scenariusza rozwoju – to od 70 do 133 miliardów złotych – piszą.

Rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce jest ograniczony przepisami ustawy odległościowej (tzw. zasada 10H), czyli wymogu lokalizowania takich instalacji w odpowiedniej odległości od zabudowań. Przepisy liberalizujące utknęły w rządzie, bo najwięksi ich zwolennicy opuścili jego skład. – By wykorzystać powyższe szanse dla polskiej gospodarki i rozwoju istniejącego potencjału, niezbędne jest uelastycznienie zasady 10H poprzez umożliwienie społecznościom lokalnym decydowania co do zgody lub jej braku na budowę elektrowni wiatrowych w bliższej odległości od budynków mieszkalnych – piszą autorzy raportu.

Wojciech Jakóbik


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X