Resort klimatu chce przyspieszyć licencjonowanie atomu w Polsce o 18 miesięcy

30 września 2021, 12:45 Alert

Ministerstwo klimatu i środowiska zamierza przyspieszyć oraz prowadzić równolegle proces decyzyjny przy budowie atomu w Polsce tak, aby przebiegły o 18 miesięcy szybciej.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Fot. Marcin Roszkowski
Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Fot. Marcin Roszkowski

Inwestor mając decyzję zasadniczą może rozpocząć proces i występować o kolejne decyzje. To nie jest tylko polska specyfika, w innych krajach zawsze ta kontrola państwa jest – tłumaczył Tomasz Nowacki, dyrektor departamentu energii jądrowej w resorcie klimatu i środowiska. Ta decyzja ma zostać przeniesiona na początek przygotowania do budowy elektrowni jądrowej, jeszcze przed wyborem lokalizacji i technologii.

– Chodzi o to, aby nadać temu procesowi właściwą logikę. Po to stworzyliśmy zadania przedlicencyjne odciążające inwestora. Decyzja zasadnicza ma ułatwić a nie utrudnić proces – tłumaczył Nowacki. – Robimy coś, co nazywamy żartobliwie „równolegizacją” procesu. Teraz mamy do czynienia z kaskadą decyzji i możemy pójść z następnym wnioskiem dopiero po poprzedniej decyzji. Tymczasem niektóre procesy możemy prowadzić równolegle bez czekania na inne decyzje. Wydaje nam się, że możemy dzięki temu skrócić proces o około 18 miesięcy – dodał.

Te zmiany mają zostać wprowadzone za pomocą nowelizacji prawa atomowego. Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że decyzja lokalizacyjna będzie mogła zostać wydana bez pełnego raportu lokalizacyjnego, ale po ustaleniu warunków wykluczających dane miejsce potencjalnej budowy. – Te warunki, które są względne będziemy zmieniać na etapie pozwolenia na budowę – tłumaczył prezes PAA Łukasz Młynarkiewicz.

– Chcemy wprowadzić opiniowanie pełnego postępowania przez prezesa PAA z punktu widzenia bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Takie są wymagania międzynarodowe, aby regulator brał udział w procesie od początku i przekonał inwestora, że sprawy idą w dobrą stronę – mówił Młynarkiewicz.

Wyprzedzająca opinia o lokalizacji i prelicencjonowanie miały zdaniem prezesa PAA charakter fakultatywny pierwotnie i zostanie on przywrócony po okresie, w którym były obowiązkowe. – To istotne odciążenie procesu inwestycyjnego. Dzisiaj taka opinia jest wymagana do decyzji zasadniczej – powiedział prezes PAA.

– My nie obniżamy bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie wzmacniamy je. Dokonujemy korekt w procesie administracyjnym, który jest bardzo trudny – zapewnił prezes PAA w komentarzu dla BiznesAlert.pl w kontekście przyspieszenia procedur przy polskim atomie.

Wojciech Jakóbik