Rewolucja łupkowa może nie zatrzymać szybko wzrostu cen ropy

19 grudnia 2016, 09:30 Alert

Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak jest pewien, że wszystkie firmy naftowe włącznie z Rosnieftem podporządkują się zapisom porozumienia naftowego z OPEC. Możliwe, że kalkulacje uczestników układu przełożą się na premię wyższej ceny baryłki.

Kraje kartelu naftowego OPEC oraz 14-tu producentów spoza organizacji, w tym Rosja, zgodzili się na ograniczenie wydobycia ropy naftowej w pierwszej połowie 2017 roku w celu zmniejszenia podaży i obniżenia ceny surowca na rynkach. Mają łącznie wycofać z wydobycia 1,8 mln baryłek dziennie.

fot. ENI

Pomimo krytyki pomysłu przez Rosnieft minister Nowak nie obawia się o jego realizację. – Wszystkie firmy zgodziły się na cięcia – powiedział dziennikarzom.

Ceny ropy naftowej rosną w oczekiwaniu spadku podaży na początku 2017 roku. Baryłka Brent kosztuje już ponad 55 dolarów, a WTI 52 dolary. Inwestorzy spodziewają się, że porozumienie zawarte w wiedeńskiej siedzibie OPEC będzie przestrzegane.

W historii zdarzały się jednak nadużycia. Rosja nie przestrzegała ostatniego układu tego typu z 2001 roku. Państwa Bliskiego Wschodu rywalizujące z nią o rynki, np. w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie PKN Orlen i Grupa Lotos weszły w relacje z Arabią Saudyjską i Iranem, potrzebują stabilnego wydobycia, aby zwiększać udziały rynkowe. Wszystkie państwa uzależnione od sprzedaży ropy potrzebują jej do utrzymania przychodów budżetowych.

Jednocześnie rośnie ilość wiertni w Stanach Zjednoczonych. W tygodniu poprzedzającym 16 grudnia przybyło 12 sztuk, co daje w sumie 510 wiertni pracujących na polach ropy łupkowej. To nadal mniej niż 541 sztuki notowane rok temu. Mimo to wzrost ceny baryłki będzie skłaniał Amerykanów do powrotu do szybów wiertniczych, co może przełożyć się w średnim terminie na wzrost podaży niwelujący efekty porozumienia naftowego.

Według informacji BiznesAlert.pl może się to jednak nie stać wcześniej niż pół roku założone na okres obowiązywania porozumienia, a zatem w tym czasie uczestnicy układu mogą korzystać z premii droższej ropy.