icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Serwacki: Mamy dokument, który pokazuje że blokada rolnicza zaszkodzi nie tylko Ukrainie, ale Europie też

– Sześć europejskich stowarzyszeń powiązanych z Unią wydało raport na temat szkodliwych skutków, wynikających z ograniczenia handlu z Ukrainą. Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim – pisze Dominik Serwacki w BiznesAlert.pl.

  • Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim. Analiza wskazuje na zniekształconą rzeczywistość, która nie może dokładnie przedstawić dokładnego stanu rzeczy – pisze Dominik Serwacki.
  • Raport wskazuje, iż nabywanie przez UE produktów rolno-spożywczych z Ukrainy nie szkodzi rynkowi europejskiemu, w tym europejskim producentom i rolnikom – czytamy dalej.
  • Ukraiński import produktów rolno-spożywczych minimalizuje inflacje na rynku europejskim – twierdzą autorzy raportu.

Dlaczego Unia Europejska przedłuża liberalizacje handlu z Ukrainą?

Przywódcy państw Unii Europejskiej przedłużyli liberalizacji handlu i innych preferencji dla niektórych towarów z Ukrainy o dodatkowy rok, do czerwca 2025 roku. Kilka państw, w tym Polska domagało się poprawek. Komisja Handlu Międzynarodowego Parlamentu Europejskiego przegłosowała zawieszenie ceł i kontyngentów, nie wprowadzając żadnych zmian.

Sześć europejskich stowarzyszeń powiązanych z Unią wydało raport na temat szkodliwych skutków, wynikających z ograniczenia handlu z Ukrainą. Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim. Analiza wskazuje na zniekształconą rzeczywistość, która nie może dokładnie przedstawić dokładnego stanu rzeczy.

Miliony ukraińskich obywateli, którzy uciekli do Europy, zwiększają konsumpcję produktów rolnych i spożywczych.

Według oficjalnych danych na wrzesień 2023 roku w krajach UE zarejestrowano 4,2 mln Ukraińców. Biorąc pod uwagę, że średnia wielkość spożycia mięsa drobiowego na Ukrainie przed wojną wynosiła 25 kg na 1 osobę, rynek wewnętrzny UE wzrósł o co najmniej 155 tysięcy ton z powodu masowej migracji. Całkowity eksport mięsa drobiowego wzrósł w tym samym czasie do 138 tys. ton.

Podobnie statystyki prezentują się w przypadku cukru, chociaż jego eksport do UE wzrósł o 20-krtonie i wyniósł 400 000 ton. Konsumpcja jaj w UE 2023 roku wzrosła o 2,5 procent, czyli 147 000 ton, a wynikało to, oprócz ożywienia konsumpcji po COVID-19 z czynnika ukraińskich uchodźców, którzy łącznie dodali 135 000 ton do konsumpcji. W związku z tym import jaj z Ukrainy z 26 000 ton w 2022 r. wzrósł do 54 000 ton w 2023 tylko częściowo, zrekompensował wzrost odpowiadającej mu konsumpcji ukraińskich obywateli w UE.

Raport wskazuje, iż nabywanie przez UE produktów rolno-spożywczych z Ukrainy nie szkodzi rynkowi europejskiemu, w tym europejskim producentom i rolnikom.

Zestawienia bilansów konsumpcji wskazują w UE dla niektórych towarów, że europejski rynek jest znacząco uzależniony od produktów z krajów trzecich. Konkurencyjność ukraińska na rynku wywołała alternatywę nowych dostaw i zastąpieniem dotychczasowego eksportu nowymi kontraktami.

Ukraina i Brazylia są głównymi dostawcami cukru do Unii Europejskiej. Dostawcy ukraińscy zastąpili duży ułomek eksporterów serbskich i południowoafrykańskich. Prognozowane wykresy w 2024 roku wskazują 1,4 mln deficytu tego produktu, gdyż wielkość europejskiej produkcji nie zaspokaja potrzeb konsumpcyjnych. W tym przypadku wielkość deficytu będzie musiała zostać po raz kolejny pokryta kosztem importu produktów z krajów trzecich.

Klarownie, a zarazem zaskakująco prezentuje się również sprawa względem importu drobiu. UE jest czołowym importerem filetów i produktów z kurczaka. Wynika to z popularności europejskiej konsumpcji tego produktu.

Wstawiająca z kolan gospodarka Europy i napływ ukraińskich uchodźców do Europy spowodował niedobory mięsa drobiowego. W 2023 roku Ukraina wyeksportowała do UE około 170 000 ton produktów z kurczaka. Nie podlega wątpliwość, że dostawy ukraińskich produktów na rynek europejski wzrosły o 40 procent.

Głębsza analiza statystyk urzędników Komisji Europejskiej wykazała, że Ukraina tylko częściowo zrekompensowała spadek dostaw mięsa drobiowego z Wielkiej Brytanii po komplikacjach związanych z procesem Brexit. Raport obala tezę o pejoratywnym wpływie ukraińskiego importu na europejskich producentów.

Bliźniaczo sytuacja klaruje się w przypadku dostaw ukraińskich jajek. Należy wziąć pod uwagę, iż eksport tego produktu z Ukrainy do UE spadł o 40% w 2021 roku. Liberalizacja handlu z Ukrainą nie spowodowała sześciokrotnego wzrostu, tylko w rzeczywistości słupki poszybowały do góry czterokrotnie. Przede wszystkim, wynikało to z konsumpcji jaj w Europie.

Ukraiński import produktów rolno-spożywczych minimalizuje inflację na rynku europejskim.

Rosyjska agresja spowodowała niewykonalność dostaw drogą morską ukraińskich produktów na rynki Trzeciego Świata. Doprowadziło to do znacznego niedoboru zbóż, oleju, produktów przetworzonych z nich na rynku światowym, co doprowadziło do inflacji w wielu krajach świata, w tym UE.

W 2022 roku wzrost cen na żywność wynosił 14%, stając się drugim głównym czynnikiem po energii. Wpływało to na galopujące ceny chleba, mleka, jaja czy serów, a także olejów i tłuszczów. Urzędnicy UE przekonują o korzystnych dostawach tańszego ukraińskiego zboża i ukraińskiej żywności, które minimalizowały presję inflacyjną na rynku żywności, eliminując jednocześnie wystąpienie zjawisk kryzysowych.

Raport Stowarzyszeń UE argumentuje, że zamknięcie rynku UE dla ukraińskich produktów lub znacznie zmniejszenie ich importu doprowadzi do niedoborów żywności i wzrostu cen. Handel preferencyjny zapewnia setki tysięcy miejsc pracy Ukraińcom w swoim państwie i stabilność makrofinansową kraju, dzięki czemu UE może kontrolować napływ migracyjny oraz popyt i podaż.

Co dalej z ograniczeniami na towary rolne Ukrainy?

Stowarzyszenia zaznaczają, iż w 2024 roku nie nastąpi znaczący wzrost eksportu produktów rolnych i spożywczych z Ukrainy, więc nie ma przesłanek do ewentualnego negatywnego wpływu na europejskich producentów. Ukraińcom brakuje również samo-zdolności eksportowych ze względu okupację, działania wojenne i utratę zdolności gospodarczych.

Dokument uściśla, że decyzje prawne dotyczące wprowadzenia ewentualnych ograniczeń lub dochodzeń ochronnych powinny opierać się na danych faktycznych i uwzględniać mnóstwo wskaźników obrazujących rzeczywistą dynamikę ukraińskiego eksportu i jego wpływ zarówno na europejskich producentów, jak i konsumentów produktów.

Serwacki: Rosja omija sankcje i zalewa produktami rolnymi Europę, w tym Polskę

– Sześć europejskich stowarzyszeń powiązanych z Unią wydało raport na temat szkodliwych skutków, wynikających z ograniczenia handlu z Ukrainą. Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim – pisze Dominik Serwacki w BiznesAlert.pl.

  • Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim. Analiza wskazuje na zniekształconą rzeczywistość, która nie może dokładnie przedstawić dokładnego stanu rzeczy – pisze Dominik Serwacki.
  • Raport wskazuje, iż nabywanie przez UE produktów rolno-spożywczych z Ukrainy nie szkodzi rynkowi europejskiemu, w tym europejskim producentom i rolnikom – czytamy dalej.
  • Ukraiński import produktów rolno-spożywczych minimalizuje inflacje na rynku europejskim – twierdzą autorzy raportu.

Dlaczego Unia Europejska przedłuża liberalizacje handlu z Ukrainą?

Przywódcy państw Unii Europejskiej przedłużyli liberalizacji handlu i innych preferencji dla niektórych towarów z Ukrainy o dodatkowy rok, do czerwca 2025 roku. Kilka państw, w tym Polska domagało się poprawek. Komisja Handlu Międzynarodowego Parlamentu Europejskiego przegłosowała zawieszenie ceł i kontyngentów, nie wprowadzając żadnych zmian.

Sześć europejskich stowarzyszeń powiązanych z Unią wydało raport na temat szkodliwych skutków, wynikających z ograniczenia handlu z Ukrainą. Precedens restrykcyjny mógłby zaszkodzić nie tylko Ukraińcom, ale jednakowo krajom europejskim. Analiza wskazuje na zniekształconą rzeczywistość, która nie może dokładnie przedstawić dokładnego stanu rzeczy.

Miliony ukraińskich obywateli, którzy uciekli do Europy, zwiększają konsumpcję produktów rolnych i spożywczych.

Według oficjalnych danych na wrzesień 2023 roku w krajach UE zarejestrowano 4,2 mln Ukraińców. Biorąc pod uwagę, że średnia wielkość spożycia mięsa drobiowego na Ukrainie przed wojną wynosiła 25 kg na 1 osobę, rynek wewnętrzny UE wzrósł o co najmniej 155 tysięcy ton z powodu masowej migracji. Całkowity eksport mięsa drobiowego wzrósł w tym samym czasie do 138 tys. ton.

Podobnie statystyki prezentują się w przypadku cukru, chociaż jego eksport do UE wzrósł o 20-krtonie i wyniósł 400 000 ton. Konsumpcja jaj w UE 2023 roku wzrosła o 2,5 procent, czyli 147 000 ton, a wynikało to, oprócz ożywienia konsumpcji po COVID-19 z czynnika ukraińskich uchodźców, którzy łącznie dodali 135 000 ton do konsumpcji. W związku z tym import jaj z Ukrainy z 26 000 ton w 2022 r. wzrósł do 54 000 ton w 2023 tylko częściowo, zrekompensował wzrost odpowiadającej mu konsumpcji ukraińskich obywateli w UE.

Raport wskazuje, iż nabywanie przez UE produktów rolno-spożywczych z Ukrainy nie szkodzi rynkowi europejskiemu, w tym europejskim producentom i rolnikom.

Zestawienia bilansów konsumpcji wskazują w UE dla niektórych towarów, że europejski rynek jest znacząco uzależniony od produktów z krajów trzecich. Konkurencyjność ukraińska na rynku wywołała alternatywę nowych dostaw i zastąpieniem dotychczasowego eksportu nowymi kontraktami.

Ukraina i Brazylia są głównymi dostawcami cukru do Unii Europejskiej. Dostawcy ukraińscy zastąpili duży ułomek eksporterów serbskich i południowoafrykańskich. Prognozowane wykresy w 2024 roku wskazują 1,4 mln deficytu tego produktu, gdyż wielkość europejskiej produkcji nie zaspokaja potrzeb konsumpcyjnych. W tym przypadku wielkość deficytu będzie musiała zostać po raz kolejny pokryta kosztem importu produktów z krajów trzecich.

Klarownie, a zarazem zaskakująco prezentuje się również sprawa względem importu drobiu. UE jest czołowym importerem filetów i produktów z kurczaka. Wynika to z popularności europejskiej konsumpcji tego produktu.

Wstawiająca z kolan gospodarka Europy i napływ ukraińskich uchodźców do Europy spowodował niedobory mięsa drobiowego. W 2023 roku Ukraina wyeksportowała do UE około 170 000 ton produktów z kurczaka. Nie podlega wątpliwość, że dostawy ukraińskich produktów na rynek europejski wzrosły o 40 procent.

Głębsza analiza statystyk urzędników Komisji Europejskiej wykazała, że Ukraina tylko częściowo zrekompensowała spadek dostaw mięsa drobiowego z Wielkiej Brytanii po komplikacjach związanych z procesem Brexit. Raport obala tezę o pejoratywnym wpływie ukraińskiego importu na europejskich producentów.

Bliźniaczo sytuacja klaruje się w przypadku dostaw ukraińskich jajek. Należy wziąć pod uwagę, iż eksport tego produktu z Ukrainy do UE spadł o 40% w 2021 roku. Liberalizacja handlu z Ukrainą nie spowodowała sześciokrotnego wzrostu, tylko w rzeczywistości słupki poszybowały do góry czterokrotnie. Przede wszystkim, wynikało to z konsumpcji jaj w Europie.

Ukraiński import produktów rolno-spożywczych minimalizuje inflację na rynku europejskim.

Rosyjska agresja spowodowała niewykonalność dostaw drogą morską ukraińskich produktów na rynki Trzeciego Świata. Doprowadziło to do znacznego niedoboru zbóż, oleju, produktów przetworzonych z nich na rynku światowym, co doprowadziło do inflacji w wielu krajach świata, w tym UE.

W 2022 roku wzrost cen na żywność wynosił 14%, stając się drugim głównym czynnikiem po energii. Wpływało to na galopujące ceny chleba, mleka, jaja czy serów, a także olejów i tłuszczów. Urzędnicy UE przekonują o korzystnych dostawach tańszego ukraińskiego zboża i ukraińskiej żywności, które minimalizowały presję inflacyjną na rynku żywności, eliminując jednocześnie wystąpienie zjawisk kryzysowych.

Raport Stowarzyszeń UE argumentuje, że zamknięcie rynku UE dla ukraińskich produktów lub znacznie zmniejszenie ich importu doprowadzi do niedoborów żywności i wzrostu cen. Handel preferencyjny zapewnia setki tysięcy miejsc pracy Ukraińcom w swoim państwie i stabilność makrofinansową kraju, dzięki czemu UE może kontrolować napływ migracyjny oraz popyt i podaż.

Co dalej z ograniczeniami na towary rolne Ukrainy?

Stowarzyszenia zaznaczają, iż w 2024 roku nie nastąpi znaczący wzrost eksportu produktów rolnych i spożywczych z Ukrainy, więc nie ma przesłanek do ewentualnego negatywnego wpływu na europejskich producentów. Ukraińcom brakuje również samo-zdolności eksportowych ze względu okupację, działania wojenne i utratę zdolności gospodarczych.

Dokument uściśla, że decyzje prawne dotyczące wprowadzenia ewentualnych ograniczeń lub dochodzeń ochronnych powinny opierać się na danych faktycznych i uwzględniać mnóstwo wskaźników obrazujących rzeczywistą dynamikę ukraińskiego eksportu i jego wpływ zarówno na europejskich producentów, jak i konsumentów produktów.

Serwacki: Rosja omija sankcje i zalewa produktami rolnymi Europę, w tym Polskę

Najnowsze artykuły