– Europejskie organizacje zajmujące się agroekologią i transformacją w rolnictwie, wyraziły swoje niezadowolenie w liście do szefowej KE, w którym krytykują plany komisarza Wojciechowskiego dotyczące częściowej rezygnacji z założeń wspólnej polityki rolnej. Nowe przepisy miałyby być dobrowolne dla rolników, co budzi obawy wśród autorów listu.
Komisarz Wojciechowski zadeklarował planowane odstąpienie od części zasad GAEC (1, 6, 7 i 8), co wywołało ostrą krytykę. Te zasady dotyczą utrzymania trwałych użytków zielonych, zachowania ochronnej warstwy gleby, różnorodności upraw na gruntach ornych oraz minimalnego udziału obszarów nieprodukcyjnych. Komisja Europejska ogłosiła propozycję zniesienia obowiązku zgłaszania przez rolników oprysków pestycydami z powietrza, co wzbudziło wątpliwości. Odpowiedniość tego posunięcia wzbudza zaniepokojenie, biorąc pod uwagę szeroką obecność pestycydów w żywności i środowisku, potwierdzoną w badaniach.
– Protesty rolników nie mogą być używane jako wymówka do osłabienia zielonej architektury Wspólnej Polityki Rolnej, ani standardy środowiskowe nie powinny stać się kozłem ofiarnym, aby uniknąć rozwiązania braku zrównoważenia społecznego i ekonomicznego w obecnym systemie rolniczym. – piszą w liście do szefowej KE.
– Fakt, że Komisarz ogłosił, że rolnicy nie będą kontrolowani w celu spełnienia wymagań dotyczących warunkowości w celu otrzymania płatności z WPR, budzi duże zaniepokojenie – czytamy dalej.
Zdaniem organizacji zajmujących się promocją zrównoważonego rolnictwa, obecna polityka Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) nadal faworyzuje rolnictwo przemysłowe kosztem bardziej ekologicznych podejść. Uważają, że promowanie przemysłowego rolnictwa i import tanich produktów niezgodnych z unijnymi standardami przyczynia się do frustracji rolników, co z kolei prowadzi do protestów w sektorze. Rolnicy nie dostrzegają ekonomicznych korzyści wynikających z planowanej transformacji, dlatego apelują do decydentów o zmianę sposobu alokacji funduszy, aby zapewnić rolnikom lepsze perspektywy finansowe.
– Komisja jest o krok od demontażu wymogów dotyczących warunków opartych na jednoznacznych dowodach naukowych, które wyraźnie uznano za niezbędne narzędzia do rozwiązania obecnych problemów klimatycznych, środowiskowych i związanych z bioróżnorodnością – stwierdzają adresaci listu.
Komisja Europejska / Mateusz Gibała
KE proponuje zmiany w Zielonym Ładzie. Ugorowanie ma być dobrowolne