Ropa znów drożeje tydzień przed szczytem o porozumieniu naftowym

29 grudnia 2020, 06:30 Alert

Świąteczne wieści o porozumieniu w sprawie brexit oraz pakietu stymulującego gospodarkę USA, a także rozpoczęciu dystrybucji szczepionki na koronawirusa windują cenę ropy.

Giełda. Fot. Freepik
Giełda. Fot. Freepik

Cena ropy Brent przekroczyła 51 dolarów, a WTI zbliża się do 48 dolarów. Obie notują istotne zyski po informacjach o kompromisie w sprawie umowy o opuszczeniu Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, przyjęciu budżetu amerykańskiego zawierającego nowy pakiet stymulujący gospodarkę, a także rozpoczęciu dystrybucji szczepionki na koronawirusa w USA, Unii Europejskiej i na Wyspach Brytyjskich.

Optymizm nie został przełamany przez niepokojące informacje o nowym szczepie koronawirusa na Wyspach, który ma być bardziej zakaźny, ale podobnie śmiercionośny co znana odmiana tego wirusa, ani zapowiedź trzeciej fali pandemii zmuszająca kraje zachodnie do przywrócenia części lub wszystkich obostrzeń ograniczających aktywność gospodarczą. Dobre dane gospodarcze z Azji wydają się być bardziej istotne dla inwestorów. Nie wiadomo jednak, czy i jak długo utrzyma się dobry nastrój na rynku.

Baryłka wysyła sygnał przed spotkaniem grupy OPEC+ poświęconym porozumieniu naftowemu, które zostało zaplanowane na czwartego stycznia. To na nim ma zapaść decyzja o ewentualnym, dalszym luzowaniu cięć w celu zwiększenia podaży ropy na rynku i ograniczeniu presji na wzrost ceny tego paliwa. Do tej pory przedstawiciele OPEC+ przyznawali, że niejasna sytuacja rynkowa nie pozwala podjąć decyzji w tej sprawie i z tego powodu przełożyli spotkanie z grudnia 2020 na styczeń 2021 roku. Rosjanie już zapowiedzieli, że poprą dalsze luzowanie cięć. Redukcja może wynieść w każdym miesiącu rewizji układu maksymalnie 500 tysięcy baryłek dziennie.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Trzecia fala koronawirusa może być tylko wstępem do nowego kryzysu cen ropy (ANALIZA)