icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Sierakowska: Rynki obawiają się o popyt na ropę naftową

Poprzedni tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczął się gwałtownym tąpnięciem cen tego surowca w dół, jednak kolejne dni przyniosły nie tylko uspokojenie nastrojów, lecz nawet odreagowanie sporej części strat. W rezultacie, notowania ropy naftowej WTI powróciły ponad poziom 68 USD za baryłkę, natomiast cena ropy Brent przekroczyła poziom 73 USD za baryłkę. Te poziomy utrzymują się dzisiaj, podczas spokojnego porannego handlu – pisze Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.

W piątek pojawił się cotygodniowy raport firmy Baker Hughes, prezentujący liczbę funkcjonujących wiertni ropy w USA. Raport pokazał, że w poprzednim tygodniu liczba wiertni spadła o 5 do poziomu 858. Spadek liczby funkcjonujących wiertni pozytywnie wpływa na ceny ropy, ponieważ wiąże się z oczekiwaniami mniejszego wzrostu produkcji ropy w USA – niemniej, w obliczu rekordowego wydobycia ropy w tym kraju, sięgającego już 11 mln baryłek dziennie, nie ma to aż tak dużego znaczenia.

Tymczasem negatywnie na notowania ropy wpływają obawy dotyczące globalnego popytu na ten surowiec. Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych krajów G20, którzy zakończyli właśnie spotkanie w Buenos Aires, wyrazili zaniepokojenie toczącymi się sporami handlowymi na świecie (z konfliktem USA-Chiny na czele) i ich wpływem na globalną gospodarkę. Według nich, zwiększyły się ryzyka związane z tempem wzrostu gospodarczego, a to oczywiście przekłada się na bardziej pesymistyczne oczekiwania dotyczące popytu na ropę naftową. To zaś sprawia, że notowania tego surowca wciąż pozostają pod presją podaży.

Poprzedni tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczął się gwałtownym tąpnięciem cen tego surowca w dół, jednak kolejne dni przyniosły nie tylko uspokojenie nastrojów, lecz nawet odreagowanie sporej części strat. W rezultacie, notowania ropy naftowej WTI powróciły ponad poziom 68 USD za baryłkę, natomiast cena ropy Brent przekroczyła poziom 73 USD za baryłkę. Te poziomy utrzymują się dzisiaj, podczas spokojnego porannego handlu – pisze Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.

W piątek pojawił się cotygodniowy raport firmy Baker Hughes, prezentujący liczbę funkcjonujących wiertni ropy w USA. Raport pokazał, że w poprzednim tygodniu liczba wiertni spadła o 5 do poziomu 858. Spadek liczby funkcjonujących wiertni pozytywnie wpływa na ceny ropy, ponieważ wiąże się z oczekiwaniami mniejszego wzrostu produkcji ropy w USA – niemniej, w obliczu rekordowego wydobycia ropy w tym kraju, sięgającego już 11 mln baryłek dziennie, nie ma to aż tak dużego znaczenia.

Tymczasem negatywnie na notowania ropy wpływają obawy dotyczące globalnego popytu na ten surowiec. Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych krajów G20, którzy zakończyli właśnie spotkanie w Buenos Aires, wyrazili zaniepokojenie toczącymi się sporami handlowymi na świecie (z konfliktem USA-Chiny na czele) i ich wpływem na globalną gospodarkę. Według nich, zwiększyły się ryzyka związane z tempem wzrostu gospodarczego, a to oczywiście przekłada się na bardziej pesymistyczne oczekiwania dotyczące popytu na ropę naftową. To zaś sprawia, że notowania tego surowca wciąż pozostają pod presją podaży.

Najnowsze artykuły