Prywatni inwestorzy, jak Łukoil czy Novatek, ale także zagraniczni, będą mogli poszukiwać i wydobywać węglowodory na rosyjskim szelfie arktycznym. Ewentualne plany spółek zagranicznych mogą pokrzyżować sankcje zachodnie.
Otwarcie na prywatny biznes
– Na zagospodarowanie podglebia ustanowiono 15-letni preferencyjny system podatkowy. Rok temu rozmawialiśmy o potrzebie zintensyfikowania badań i rozwoju szelfu, pobudzenia konkurencji i rozszerzenia dostępu do niego dla prywatnych inwestorów. Postanowienia te stały się teraz częścią strategii rosyjskiej wobec Arktyki. Projekt ustawy umożliwiający prywatnym inwestorom działanie na szelfie arktycznym został przedłożony rządowi w zeszłym tygodniu bez kontrowersji koncepcyjnych.
Dokument przewiduje prawo inwestorów prywatnych do otrzymania na szelfie nieograniczonej liczby licencji, pod warunkiem zapewnienia gwarancji finansowych. Projekt ma stworzyć warunki do zachęcenia zagranicznych i krajowych inwestorów prywatnych do pracy na arktycznym szelfie Rosji. Warunki projektu ustawy o liberalizacji szelfu nie dotyczą obszarów wydzielonych już między użytkownikami podłoża. Obecnie, zgodnie z prawem, tylko Gazprom, Rosnieft i ich spółki zależne mogą działać na arktycznym szelfie.
Zagraniczni inwestorzy również są zapraszani do inwestowania w Arktyce, jednak z powodu zachodnich sankcji na Rosję ich udział w projektach wydobywczych na szelfie jest wątpliwy.
Kommiersant/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Kreml chce ujarzmić Arktykę, ale nie wiadomo, czy będzie go stać