Szczyt Białoruś-Rosja na Kremlu o dostawach ropy z dywersyfikacją w tle

5 lutego 2020, 07:00 Alert

Prezydenci Białorusi i Rosji spotkają się w piątek siódmego lutego, by omówić warunki kontraktu na dostawy ropy rosyjskiej w 2020 roku, którego podpisanie przeciąga się już drugi miesiąc.

Prezydent Białorusi A. Łukaszenka oraz Prezydent Rosji W. Putin fot. president.gov.by
Prezydent Białorusi A. Łukaszenka oraz Prezydent Rosji W. Putin fot. president.gov.by

Spotkanie odbędzie się na Kremlu po tym, jak USA zasugerowały, że mogłyby zapewnić Białorusi nawet 100 procent dostaw ropy spoza Rosji. Negocjacje są powiązane z rozmowami o głębszej integracji Związku Białorusi i Rosji, której obawia się Mińsk broniący resztek suwerenności przed wpływami Moskwy.

Póki co Białorusini realizują część zapotrzebowania dzięki porozumieniu tymczasowemu z firmami rosyjskiej Grupy Safmar należącej do oligarchy Michaiła Guceriewa. Reuters ustalił, że będą jedynymi dostawcami tego paliwa z Rosji na Białoruś także w lutym. Zapewniły około 400 tysięcy ton ropy Urals w styczniu. Grupa Safmar może wysłać kolejne 350 tysięcy ton w lutym – mówią rozmówcy Reutersa.

Rafinerie białoruskie przetwarzają zwykle około 1,5 mln ton ropy miesięcznie. W całym 2018 roku Rosjanie zapewnili im 18 mln ton surowca. Dostawy Grupy Safmar pozwalają więc rafineriom na Białorusi pracować na pół gwizdka. Białorusini sięgnęli po próbne dostawy z Norwegii przez terminal naftowy na Litwie. Rozważają import z Kazachstanu. Zasugerowali możliwość importu z Polski, ale spółki z tego kraju zachowują rezerwę ze względu na długą historię dyskusji z Białorusią o dostawach ropy, która kończyła się za każdym razem, gdy dochodziło do porozumienia z Rosjanami.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Marszałkowski: Naftowa zagadka z drugim dnem