Rosja. Brak szans na przeżycie górników w kopalni w Workucie

0
18

(Polska Agencja Prasowa)

Praktycznie nie ma szans, by przeżył którykolwiek z 26 górników zaginionych po katastrofie w kopalni węgla Siewiernaja w Workucie – powiedział w niedzielę minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej Władimir Puczkow. Akcję ratowniczą przerwano.

W Republice Komi ogłoszono trzydniową żałobę.

„Musimy uznać, że wszystkie czynniki panujące w rejonie katastrofy nie pozwalają na przeżycie” – powiedział minister dziennikarzom. Wśród tych czynników wymienił wysokie temperatury, brak tlenu i fakt, że właśnie ten rejon był epicentrum kolejnego wybuchu.

Również właściciel kopalni, holding Workutaugol, powołał się na oceny mówiące o tym, że warunki pod ziemią po czwartkowej katastrofie nie pozwalają na przeżycie.

„Rada techniczna przeprowadziła szczegółową ocenę sytuacji w kopalni, następstw katastrofy, dynamiki rozwoju pożaru, zniszczeń spowodowanych trzema wybuchami (…). Rada uważa, że w kopalni nie pozostali żywi ludzie” – powiedział dyrektor techniczny holdingu Denis Pajkin.

Tym samym bilans ofiar śmiertelnych katastrofy w kopalni sięgnął 36 osób. Czterech górników zginęło w czwartek, po wybuchach metanu, które spowodowały serię zawałów. Wówczas 26 górników uznano za zaginionych. W niedzielę doszło do kolejnego wybuchu. Zginęło pięciu ratowników i jeden górnik.

Jak podała telewizja Rossija24, prowadzenie dalszej akcji ratowniczej jest niemożliwe z powodu ryzyka kolejnych wybuchów. Po czwartkowej katastrofie, do której doszło na głębokości 780 metrów, ratownikom udało się wyprowadzić na powierzchnię 80 górników.

Kopalnia Siewiernaja jest eksploatowana od 1970 roku. Holding Workutaugol należy do koncernu hutniczego Siewierstal, kontrolowanego przez miliardera Aleksieja Mordaszowa.

W minionych 20 latach w ponad 160 incydentach w kopalniach Workutaugol zginęło 116 górników. Najtragiczniejszym wypadkiem w ostatnich latach była katastrofa w kopalni Workutinskaja, gdzie w lutym 2013 roku wskutek wybuchu metanu na głębokości 800 metrów śmierć poniosło 19 górników.