Rosja gotowa do wieloletniej walki o przywileje dla Gazpromu w Europie

7 października 2015, 06:57 Alert

(Kommiersant/RIA Novosti/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Gazociąg Nord Stream i jego odnogi - OPAL i NEL. Fot. Konsorcjum Nord Stream.

Minister rozwoju gospodarczego Rosji Aleksiej Uljukajew stwierdził, że w kwestii rozmów z Unią Europejską dotyczących trzeciego pakietu energetycznego obserwowany jest postęp. Jego zdaniem możliwość wycofania rosyjskiego pozwu do Światowej Organizacji Handlu (WTO) póki co nie jest brana pod uwagę.

– W sferze energetyki robimy krok naprzód. Mamy świadomość, że jest to proces, który będzie trwał miesiące, lata, ale ważne jest to, że podążamy tą drogą. Kwestia dotyczy trzeciego pakietu energetycznego – powiedział Uljukajew.

Minister dodał, że nie oznacza to, że Rosja może wycofać z WTO pozew w sprawie strat, jakie powoduje dla niej obowiązywanie regulacji antymonopolowych trzeciego pakietu energetycznego. Według niego podczas spotkania komisarzem ds. handlu został osiągnięty postęp w kwestii uregulowania wielu kwestii handlowych.

Rosjanie ubiegają się o wyłączenie swoich inwestycji spod regulacji ograniczających pełne wykorzystanie ich przepustowości przez jeden podmiot (zasada third party access). Nabywają i budują infrastrukturę w Niemczech, która ma posłużyć do zastąpienia w tranzycie szlaku ukraińskiego.

Gazprom czeka na decyzję niemieckiego regulatora w sprawie wykorzystania 100 procent przepustowości gazociągu OPAL – powiedział dziennikarzom wiceminister energetyki Anatolij Janowskij.

– Gazprom nie powinien ubiegać się o pełną przepustowość, ponieważ już o to wcześniej wnosił. Chodzi o to, aby sprawa ta została rozstrzygnięta pozytywnie, a to zależy od niemieckiego regulatora oraz od Komisji Europejskiej – stwierdził Janowskij.

Jak informował 22 września BiznesAlert.pl zdaniem wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosza Szefczovicza na chwilę obecną Rosja nie przedstawiła nowego wniosku o dostęp do zdolności przesyłowych gazociągu OPAL. – W sprawie OPAL  strona rosyjska nie przedstawiła propozycji zmian – powiedział dziennikarzom.

Warto odnotować, że Komisja Europejska nie zmieniła swojego stanowiska na temat możliwości rozszerzenia zgody na monopol Gazpromu na całą przepustowość gazociągu. Obecnie Rosjanie mają pozwolenie na wykorzystywanie na swoje potrzeby 50 procent tej magistrali odprowadzającej gaz z Nord Stream na południe Niemiec i do Czech. Omija ona kraje tranzytowe jak Polska i Słowacja, pozwalając na bezpośrednie dostawy do klientów niemieckich oraz dystrybucję gazu z tego kraju.

Tymczasem wiosną minister energetyki Aleksander Nowak stwierdził, że jeszcze w marcu Gazprom zwróci się z nowym wnioskiem o udzielenie 100 procentowego dostępu do przepustowości gazociągu OPAL do niemieckiego regulatora, który razem z Komisją Europejską odpowiada za tą kwestię.

– Problem dostępu Gazpromu do pełnej przepustowości gazociągu OPAL nie ma charakteru ekonomicznego, lecz jest wymyślony i upolityczniony – powiedział 14 września dziennikarzom wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksander Miedwiediew podczas konferencji poświęconej aukcji gazu przeprowadzonej przez jego firmę.

Poprzez gazociąg OPAL płynie rosyjski gaz, który trafia do Europy za pomocą gazociągu Nord Stream, ale z powodu ograniczeń wynikających z trzeciego pakietu energetycznego Gazprom musiał ubiegać się w Komisji Europejskiej o zgodę na wyłączność na pozostałą połowę mocy. Póki co Komisja Europejska pozostaje konsekwentna i nie pozwala na nowe zwolnienie.

Dzięki zapełnieniu OPAL Rosjanie będą mogli słać więcej gazu przez Nord Stream, wykorzystywany obecnie w 75 procentach. Jego przepustowość to 55 mld m3, ale Gazprom ogłosił, że razem z europejskimi firmami zamierza do 2019 roku ją podwoić.

Więcej: Rosjanie lobbują za monopolem na OPAL