Agencja Argus podaje, że eksport ropy z Rosji w lipcu zmniejszy się o około 30 procent względem czerwca. Jest to spowodowane przedłużeniem redukcji wydobycia o kolejny miesiąc.
Spadek eksportu
Eksport ropy Urlas przez morskie terminale naftowe ma zmniejszyć się o 36 procent (do 835 tys baryłek dziennie) w dniach od pierwszego do piątego lipca. Eksport przez porty bałtyckie wyniesie 720 tys. baryłek ropy dziennie. Największe ograniczenia będą dotyczyć portu w Noworosyjsku, gdzie wysyłka zmniejszy się o połowę, do 115 tys. baryłek dziennie. Terminal w Ust-Łudze zmniejszy eksport o 40 procent do 290 tys. baryłek ropy dziennie, natomiast terminal w Primorsku ograniczy wysyłkę surowca o 25 procent do 430 tys. baryłek ropy dziennie.
Pomimo zwiększenia cen ropy do poziomu 40 dolarów za baryłkę, ze względu na mniejsze wolumeny eksportowe ropy, rosyjskie koncerny zarabiają około 30 dolarów na baryłce.
Spadek przychodów
Według wyliczeń centrum analiz makroekonomicznej Alfa Banku, budżet rosyjski, do zbilansowania wydatków i dochodów w 2020 roku, potrzebuje średniej ceny ropy na poziomie 67 dolarów. Taka cena oznacza, że nie ma potrzeby zaciągać dodatkowych pożyczek i korzystać z rezerwy zgromadzonej na Narodowym Funduszu Dobrobytu. Tak wysoki koszt, wymagany do zbilansowania budżetu, pojawia się pierwszy raz od 2017 roku, czyli przed podniesieniem podatku VAT o dwa procent i rozpoczęcia reformy emerytalnej w 2018 roku. W latach 2017 i 2018 wymagana cena do bilansowania budżetu bez konieczności zadłużania wynosiła 49 dolarów, co było najniższym poziomem od 2009 roku.
Argus/Alfa-Bank/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Ile naprawdę kosztuje ropa rosyjska? (ANALIZA)