Pomoc Zachodu dla Ukrainy zamiast reform finansuje zakup rosyjskiego gazu

28 października 2015, 09:56 Alert

(Interfax/Wojciech Jakóbik/Patrycja Rapacka/Teresa Wójcik)

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko

Naftogaz przesłał Gazpromowi kolejną transzę przedpłaty w wysokości 400 mln dolarów na zakup gazu w październiku. Ministerstwo energetyki i przemysłu węglowego przekonuje, że cena dostaw z Rosji wynosi obecnie około 230 dolarów za 1000 m3. Kijów gromadzi zapasy na zimę. Potrzebuje w magazynach według różnych szacunków i w zależności od poziomu zapotrzebowania od 16,5 do 19 mld m3 w magazynach. Znajduje się tam obecnie 16,9 mld m3.

Ukraińcy dopuszczają możliwość zwiększenia importu od Gazpromu powyżej 2 mld m3 ustalonych w ramach negocjacji z udziałem Komisji Europejskiej na rzecz pakietu zimowego, czyli tymczasowego porozumienia o warunkach tych dostaw w okresie od października 2015 do marca 2016 roku.

Minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn ocenił, że rosyjski koncern może wziąć udział w przetargu na dostawy gazu z Europy na Ukrainę, których koszty pokryje pożyczka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na kwotę 300 mln dolarów. Wcześniej EBOiR wykluczał możliwość zakupu za jego pieniądze gazu od Gazpromu. Kijów planował kupować od europejskich dostawców. Jednakże cena oferowana przez Rosjan jest obecnie niższa od oferty europejskiej. Zdaniem przedstawicieli banku jest jednak mało prawdopodobne, aby Gazprom podpisał kontrakt Europejskiej Federacji Handlarzy Energetycznych na dostawy dla Naftogazu, co jest wymogiem dla wykorzystania funduszy EBOiR.

Dnia 23 października w Berlinie, w obecności kanclerz Niemiec, Angeli Merkel i premiera Ukrainy, Arsenija Jaceniuka, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) i Ukraina podpisały umowę kredytową na 300 mln dol. dla Ukrainy w celu sfinansowania zakupu gazu dostarczanego z Unii Europejskiej na nadchodzącą zimę. Kredyt jest związany z programem reform ładu korporacyjnego w ukraińskiej krajowej spółce energetycznej Naftogaz.

Gaz będzie zmagazynowany w strategicznych magazynach Ukrainy jeszcze przed zimą. Pożyczka EBOiR jest uzależniona od programu restrukturyzacji przedsiębiorstwa Naftogaz, w tym utworzenie rady nadzorczej, powołanie niezależnych i wykwalifikowanych dyrektorów, wprowadzenie funkcji audytu wewnętrznego, programu antykorupcyjnego i zarządzania ryzykiem oraz majątkiem. Reformy mają na celu wprowadzenie struktury zarządzania zgodnej z najlepszymi praktykami międzynarodowymi.

Według kalkulacji przyszłorocznego budżetu Federacji Rosyjskiej dotyczących sprzedaży gazu ziemnego na Ukrainę, średnioroczna cena błękitnego paliwa dla państwa ukraińskiego będzie oscylowała w 2016 roku na poziomie 146,47 $ za 1000 m3 surowca.

Rosjanie oczekują, że wielkość eksportu gazu na Ukrainę w 2016 roku osiągnie poziom 10 miliardów m3. Stawka cła eksportowego dojdzie do 30 procent.

Cena eksportowa gazu ziemnego dla krajów Wspólnoty Niepodległych Państw w 2016 roku będzie wynosiła według przewidywań 199,02 dolarów za 1000 m3. Łączny wolumen wyeksportowanego błękitnego paliwa osiągnie poziom 127,80 miliardów m3. Z kolei eksport ropy wyniesie 197,6  milionów ton.

Większość pożyczek zagranicznych dla Ukrainy jest obecnie kierowana na poczet zakupu gazu ziemnego, w tym od Rosjan. Pierwotnie miały one służyć do wsparcia reform. Jednakże powolne tempo zmian nad Dnieprem sprawia, że pożyczkodawcy tracą cierpliwość. Sekretarz Handlu USA Penny Pritzker przyznała, że trzecia pożyczka na kwotę 1 mld dolarów, o którą w Waszyngtonie ubiega się Kijów, będzie możliwa tylko pod warunkiem „konkretnych postępów w walce z korupcją”. Zdaniem Pritzker reformy zainteresują rynkiem ukraińskim amerykańskich inwestorów. Jednakże spirala długu gazowego nie pozwala Ukraińcom na wykorzystanie pomocy zagranicznej do kontynuacji reform. Hamują je także koterie i grupy interesów mające wpływ na władzę.