(Gazprom/TASS/Bloomberg/Teresa Wójcik)
Według przedstawiciela Gazpromu Siergieja Kuprianowa firma jest gotowa rozpocząć dostawy gazu na Ukrainę jeśli ukraiński Naftogaz zrealizuje zobowiązania wynikające z trójstronnego porozumienia z udziałem Komisji Europejskiej z zeszłego tygodnia. W ostatnią sobotę, 1 listopada premier Miedwiediew podpisał dekret „w sprawie eksportowych stawek ceł eksportowych na dostawy gazu z Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy”.
Dokument ustala tymczasowo na okres do 31 marca 2015 r specjalną procedurę obliczania stawek ceł eksportowych w zależności od poziomu ceny umownej w przypadku gazu ziemnego dostarczanego z terytorium Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy, wyjaśnił wysoki przedstawiciel rządu.
Zgodnie z ustępem 3 artykułu 3 Ustawy Federacji Rosyjskiej na 21 maja 1993 №5003-1 „O taryfie celnej” Rosyjski rząd jest uprawniony do określenia stawki ceł eksportowych.
Zgodnie z porozumieniem zawartym 30 października 2014 uzgodniono specjalną procedurę ustalania cen za dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę, która będzie stosowana w okresie od 1 listopada 2014 r dnia do 31 marca 2015 r.
Dekret podpisany w ramach podpisanych w Brukseli w czwartek trójstronnych umów gazowych z udziałem Federacji Rosyjskiej, Unii Europejskiej i Ukrainy. Kuprijanow potwierdził, że Gazprom jest gotowy do rozpoczęcia dostaw gazu na Ukrainę. Ten kraj zamierza kupić przed końcem b.r. do 4 mld m. sześc. zgodnie z „pakietem zimowym”. Według szefa Gazpromu Aleksieja Millera, ukraińska strona w nieoficjalnych rozmowach kuluarowych nie wykluczała zakupu gazu w ilości do 7 mld m sześc.
W najbliższych dniach Naftogaz ma do spłacenia 1,45 mld dol. długu za dostawy rosyjskiego gazu w listopadzie i grudniu ub.r. i przedpłaty na nowe dostawy. Zgodnie z umową, w ciągu 48 godzin po uregulowaniu tej należności Gazprom wznowi dostawy na Ukrainę.
W piątek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zapewnił, że jego kraj gwarantuje stabilny tranzyt gazu ziemnego do klientów europejskich. – Nie pozostawimy Moskwie miejsca na szantaż – powiedział. Ma rozmawiać z Międzynarodowym Funduszem Walutowym o tym, w jaki sposób dostosować przyjęty program pożyczkowy do potrzeb spłaty zadłużenia gazowego wobec Rosji.