Rosjanie używają rekordu ceny gazu by wymusić Nord Stream 2. Minister podgrzewa atmosferę

7 września 2021, 06:00 Alert

Gazprom znów zmniejsza dostawy przez Gazociąg Jamalski i nie rezerwuje dodatkowych mocy gazociągów na Ukrainie pomimo rekordowej ceny gazu sięgającej 660 dolarów za 1000 m sześc. Rosyjski Kommiersant przekonuje, że ceny powinny spaść wraz z uruchomieniem spornego Nord Stream 2 oraz powrotem LNG z Azji do Europy. Minister spraw zagranicznych Rosji dodatkowo podgrzewa atmosferę.

Siergiej Ławrow. Fot. MSZ Rosji
Siergiej Ławrow. Fot. MSZ Rosji

Szóstego września gaz kosztował na giełdzie ICE w Londynie prawie 53,7 euro za kilowatogodzinę, czyli 659 dolarów za 1000 m sześc. Gazprom ograniczył znów dostawy przez Gazociąg Jamalski tłumacząc się usterką powstałą wskutek pożaru instalacji Urengoj w sierpniu. Dostawy tym szlakiem spadły trzy razy do średnio 0,8 mln m sześc. na godzinę okresowo rosnąc powyżej poziomu sprzed incydentu. Uzupełnił niedobory z magazynów gazu w Europie Zachodniej wypróżniając je przed sezonem grzewczym. Niskie zapasy także podwyższają cenę gazu.

Ukraiński operator gazociągów przesyłowych OGTSUA oskarża Rosjan o celową rezygnację ze zwiększenia dostaw przez Ukrainę. Gazprom nie zarezerwował dodatkowych mocy na wrzesień i zmniejszył dostawy przez terytorium ukraińskie do 109 mln m sześc. dziennie, czyli minimum zagwarantowanego w umowie przesyłowej obowiązującej do 2024 roku, która opiewa na minimum 40 mld m sześc. rocznie.

– W ten sposób monopolista z jednej strony utrzymuje wysokie ceny gazu surowców, a z drugiej demonstruje fundamentalne znaczenie nowego gazociągu do Europy, czyli Nord Stream 2, który miałby zostać uruchomiony tej jesieni – mówi anonimowe źródło Kommiersanta, pośrednio przyznając, że Rosjanie manipulują ceną gazu w celach politycznych. Zdaniem Siergieja Kapitanowa z Moskiewskiej Szkoły Zarządzania Skołkowo koszt tego paliwa powinien spaść wiosną, kiedy być może ruszą dostawy przez Nord Stream 2 z pełną mocą. Kommiersant nie rozwija wątku dostaw LNG, które przy wysokich cenach w Europie znów opłacają się dostawcom, którzy skierowali się do Azji w okresie niżu cenowego.

Atmosfera została dodatkowo podgrzana przez ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który mówił o rychłym ukończeniu budowy Nord Stream 2 i rozpoczęciu dostaw. Nie sprecyzował kiedy nastąpią, ale perspektywa szybkiego uruchomienia tego spornego gazociągu obniżyła okresowo cenę gazu na giełdzie TTF. Rosjanie promują jak najszybsze uruchomienie dostaw, ale stoi przed nimi szereg przeszkód jak sankcje USA oraz konieczność wdrożenia przepisów unijnej dyrektywy gazowej.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Koniec budowy Nord Stream 2 to dopiero początek