Alert

Rosjanie: Zapowiedź porzucenia kontraktu jamalskiego to gra negocjacyjna Polski

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

W rozmowie z kremlowskim Sputnikiem dyrektor Instytutu Energii i Finansów Władimir Feigin przekonuje, że zapowiedź Polski o tym, że nie będzie przedłużać kontraktu długoterminowego z Gazpromem jest strategią negocjacyjną na rzecz uzyskania lepszych warunków dostaw.

Polskie PGNiG poinformowało, że jest gotowe do porzucenia kontraktu z Gazpromem, który wygasa w 2022 roku. – To początek targów. Polska chce pokazać, że ma alternatywę. To naturalne zachowanie polskiego klienta i robił on to w przeszłości więcej niż raz – przekonuje Feigin.

Polska przeciwko Nord Stream 2

Jego zdaniem polityka Polski jest wymierzona w działalność Gazpromu wykraczającą poza kontrakt na dostawy dla PGNiG. – Kiedyś Polska była przeciwko Nord Stream ponieważ omijał on jej terytorium. Potem sprzeciwiała się drugiej nitce Gazociągu Jamalskiego (pieremyczka – przyp. red.). Teraz jest przeciwko Nord Stream 2. Oni chcą pokazać, że mają realne alternatywy i poważne możliwości – stwierdził rozmówca Sputnika.

Natomiast strona polska przekonuje, że zmniejszenie lub porzucenie dostaw gazu z Rosji będzie realne po ukończeniu Bramy Północnej, czyli rozbudowy terminalu LNG w Świnoujściu oraz budowy Korytarza Norweskiego. Warszawa podkreśla, że nie interesują ją zyski z tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Polski, bo są „znikome” przez źle wynegocjowaną umowę tranzytowa.

Kontrowersyjny projekt Nord Stream 2 ma zostać zrealizowany w 2019 roku. Zakłada zwiększenie dostaw przez Niemcy o 55 mld m3 rocznej przepustowości nowego gazociągu przez Morze Bałtyckie. Krytykują go Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Obawy mają także Szwecja, która ostrzega przed wpływem na bezpieczeństwo regionu, oraz Dania, która razem ze Szwedami domaga się jasnej oceny prawnej projektu przez Komisję Europejską.

Sputnik/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Pieremyczka była blefem


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X