Z końcem grudnia 2015 r. upływa termin kwalifikowalności wydatków z funduszy unijnych na lata 2007-2013. Dla rozwoju Polski kluczowe jest maksymalne i efektywne wykorzystanie tych środków. Dlatego rząd zainicjował rozmowy z innymi krajami członkowskimi UE na temat dodatkowych, elastycznych mechanizmów rozliczania funduszy europejskich z mijającej perspektywy.
Międzynarodowe spotkanie w tej sprawie odbyło się 23 listopada 2015 r. w Warszawie. Na zaproszenie strony polskiej, wzięli w nim udział przedstawiciele Bułgarii, Chorwacji, Republiki Czeskiej, Grecji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Węgier i Włoch. Strona polska przedstawiła propozycje mechanizmów na poziomie unijnym, które pozwoliłyby państwom członkowskim wykorzystać dostępne fundusze.
Nie licząc przekazanych na początku perspektywy 2007-2013 zaliczek, do tej pory Komisja Europejska zrefundowała Polsce 57,5 mld euro, czyli około 85 proc. alokacji.
– W grze pozostaje więc ponad 9 mld euro. Niezwykle istotne jest, by zainwestować całą tę kwotę w rozwój gospodarki i tworzenie miejsc pracy. Dlatego będziemy rozmawiać państwami z członkowskimi i Komisją Europejską o większej elastyczności przy zamykaniu programów operacyjnych na lata 2007-2013 – podkreślił wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
Aby maksymalnie wykorzystać dostępne środki kraje członkowskie mają do dyspozycji również szereg rozwiązań możliwych do wprowadzenia na gruncie krajowym, zgodnych z prawem unijnym. Polska zamierza zastosować m.in.:
- zwiększenie, za zgodą Ministra Finansów, nadkontraktacji do 105 proc. (obecnie 101,4 proc.),
- zasilenie większymi środkami tzw. instrumentów finansowych (pomoc zwrotna),
- przenoszenie środków pomiędzy częściami programów operacyjnych,
- stworzenie w poszczególnych programach list projektów rezerwowych, które mogłyby otrzymać dofinansowanie w przypadku pojawienia się oszczędności.
Źródło: Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju