Resort klimatu proponuje kompromis w sprawie paliw stałych

12 czerwca 2024, 09:00 Alert

Ministerstwo klimatu i środowiska zaproponowało kompromis w sprawie rozporządzenia dotyczącego jakości paliw stałych. Wydłużono okres przejściowy i złagodzono nowe normy m.in. dotyczące zawartości siarki i spiekalności produktów.

Łopata i węgiel. Fot. Freepik.
Łopata i węgiel. Fot. Freepik.

Polska Agencja Prasowa (PAP) poinformowała, że ministerstwo klimatu i środowiska zaproponowało kompromis w sprawie projektu dotyczącego wymagań jakościowych paliw stałych dla gospodarstw domowych. Jest to reakcja na obiekcje ze strony ministerstwa przemysłu i sektora górniczego. Stanowisko resortu przedstawiono 11 czerwca 2024 roku, podczas posiedzenia podkomisji do spraw sprawiedliwej transformacji. Ministerstwo klimatu i środowiska proponuje łagodniejszą drogę do spełnienia  docelowych norm sprzedawanego węgla. Pierwotnie pierwsze zmiany miały wejść w życie we wrześniu 2024 roku, ale zmieniono datę wprowadzenia na grudzień.

Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska, podał trzy powody zmian w prawie. Pierwszym jest poprawienie jakości powietrza i zdrowia Polaków. Drugim otrzymanie funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Są to trzy miliardy z Unii Europejskiej, które będą przeznaczone na wymianę kopciuchów, czyli kotłów, które nie spełniają norm.

– Trzeci powód to nowe regulacje, które są na ostatniej prostej w Unii Europejskiej, bez względu na to, jakie stanowisko zajmiemy, pojawi się nowa dyrektywa, która zaostrzy normy jakości powietrza – powiedział Krzysztof Bolesta cytowany przez PAP.

Wiceminister wyjaśnił również, że nowe normy w rozporządzeniu są wprowadzane, aby dostosować prędkość zmian do uchwał antysmogowych.

– W tej chwili jest ich dziewięć, wchodzą kolejne trzy. Wyznaczają one datę końcową eksploatacji kotłów pozaklasowych. Jest ich w Polsce około 1,3 miliona, które są jedynym źródłem ciepła – zauważył wiceminister klimatu i środowiska.

Planowane rozporządzenie dotyczy między innymi węgla, brykietu i pelletu, które zawierają co najmniej 85 procent węgla kamiennego i produktów w postaci stałej otrzymywanych podczas obróbki termicznej. Akt prawny dotyczy sektora prywatnego, nie sprzedaży węgla do elektrowni i elektrociepłowni. Bolesta zauważył, że to około 7 procent rynku, czyli 3,2 miliona ton z rocznie produkowanych w Polsce 47 milionów ton.

W ramach nowych przepisów uregulowane zostaną nazwy produktów. Resort klimatu i środowiska proponuje wprowadzenie nazw neutralnych, a usunięcie przedrostków eko czy premium. Dodatkowo stopniowo będą podnoszone standardy dotyczące węgla, minimalna wartość opałowa i maksymalna zawartość popiołu, siarki i wilgoci.

Wiceminister powiedział, że resort jest już po konsultacji, i po wysłuchaniu różnych stron proponuje kompromis.

– Po zebraniu szeregu uwag (…) proponujemy pewne rozwiązania kompromisowe, które mają na celu złagodzenie pewnych wymagań tego rozporządzenia, aby odpowiedzieć na postulaty ze strony spółek węglowych, związków zawodowych, aby dostosować parametry tego rozporządzenia do parametrów, które wskazywane są przez spółki węglowe jako właściwe dla węgla wydobywanego w polskich kopalniach – powiedział dyrektor z ministerstwa klimatu i środowiska cytowany przez PAP.

W ramach kompromisu wydłużono termin przejściowy od kiedy zaczną obowiązywać nowe parametry. Wejdą w życie pierwszego grudnia, a nie września. Przywrócono parametry węgla przeznaczonego dla kotłów klasowych, spełniających wymagania uchwał antysmogowych, do poziomu obowiązującego w obecnych przepisach, to znaczy ekogroszka premium. Pierwotnie w nowym rozporządzeniu zaostrzono normy dotyczące zawartości siarki oraz spiekalności.

W przypadku kostki, orzecha i groszka, przeznaczonego nie dla urządzeń klasowych podwyższono normę zawartości siarki z procenta do 1,2 procent oraz podwyższono spiekalność z 25 do 60. Jak określił dyrektor powrócono do poziomów określonych w obecnych przepisach.

– Trzeci duży pakiet zmian dotyczy wydłużenia terminów końcowych, do kiedy obowiązują normy dla węgla, który nie jest przeznaczony dla urządzeń klasowych, a więc do tych urządzeń, które zgodnie z uchwałami antysmogowymi muszą być zlikwidowane maksymalnie do 2031 roku. Tutaj proponujemy wydłużenie o dwa lata terminu obowiązywania norm dla węgla z przeróbki termicznej węgla brunatnego, przedłużenie o dwa lata terminu obowiązywania norm dla węgla kamiennego sortymentu kostka, orzech i groszek – powiedział przedstawiciel resortu klimatu.

Resort proponuje wydłużenie okresu przejściowego z 2029 roku na 2031.

Do poprzedniej wersji rozporządzenia odniosła się krytycznie Marzena Czarnecka, minister przemysłu. Powiedziała, że jego skutkiem będzie wyparcie z rynku polskiego węgla i ryzyko większego importu.

Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski

Czarnecka: Rozporządzenia w sprawie paliw stałych może wyprzeć polski węgiel