(Rzeczpospolita/CIRE)
Dwie z trzech realizowanych przez grupy energetyczne inwestycji w budowę dużych węglowych bloków energetycznych złapały spore opóźnienie – donosi „Rzeczpospolita”. Jak informuje dziennik problemy z dotrzymaniem harmonogramu budowy nowych bloków dotyczą inwestycji w Kozienicach oraz Jaworznie.
W tym pierwszym przypadku zgodnie z planem blok powinien zostać oddany do eksploatacji w lipcu przyszłego roku, ale na chwilę obecną według źródła „Rz” opóźnienie sięga już sześciu miesięcy i jak czytamy w dzienniku inwestycja może złapać nawet 15 – miesięczny poślizg. Jednocześnie informator „Rzeczpospolitej” twierdzi, że koszty budowy nowego bloku w Kozienicach mogę przekroczyć zakładany budżet nawet o 17 proc.
Jednak pytany o późnienie rzecznik Enei Sławomir Krenczyk przyznał co prawda, że na budowie w nowego bloku w Kozienicach „pojawiają się ryzyka techniczne”, ale dodał, iż przesunięcia nie wpłyną na zapisany umownie termin i budżet inwestycji.
Druga z opóźnionych inwestycji, budowa bloku 910 MW w Jaworznie, która ma być ukończona w pierwszym kwartale 2019 r., według Taurona jest obecnie zaawansowana w około 22 proc. Jednocześnie zgodnie z oficjalnymi informacjami spółki, budowa jest opóźniona w stosunku do harmonogramu o miesiąc. Jednak „Rzeczpospolita” twierdzi, że opóźnienie może być znaczenie większe, a powodem takiej sytuacji są problemy z finansowanie inwestycji.
„Rzeczpospolita” wspomina również o opóźnionej inwestycji PGNiG Termiki i Taurona w Stalowej Woli. Blok gazowo-parowy, który miał być uruchomiony w ubiegłym roku ma trafić do eksploatacji dopiero w 2019 roku.
Dziennik zwraca uwagę, że poślizgi w realizacji kluczowych inwestycji w rozbudowę nowych mocy, są bardzo kłopotliwe ze względu na napięty bilans mocy w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym.
