Rz: Rekompensaty dla firm energochłonnych mogą odwlec się w czasie

W środę minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że projekt ustawy ws. rekompensat dla firm energochłonnych trafi wkrótce pod obrady Rady Ministrów. Projekt przewiduje między innymi, że na rekompensaty za wzrost cen energii dla branż energochłonnych będzie można przeznaczyć do 25 proc. przychodów ze sprzedaży przez rząd uprawnień do emisji CO2 w roku poprzednim, z zastrzeżeniem, że ustawa nie będzie obejmować sprzedaży 55,8 mln uprawnień do emisji, z których wpływy mają być przeznaczone na zwrot różnicy ceny sprzedawcom energii elektrycznej – czyli mechanizmy przewidzianego w ustawie o cenach energii.

Zgodnie z projektem limit wydatków na rekompensaty za 2018 r. wynosi niemal 531 mln zł. Za 2019 r. limit ten ustalono na 1,281 mld zł, z zastrzeżeniem, że zostanie on pomniejszony o kwoty zwrotu różnicy cen, wynikające z ustawy o cenach energii. Do 2028 r. limity na poszczególne lata zawierają się w przedziale od niecałego miliarda do niemal 1,77 mld zł.

Jak mówi cytowany przez „Rz” Tomasz Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, branże energochłonne w Polsce już od wielu lat czekają na regulacje, z których od dawna korzystają konkurenci w innych krajach.

Jednak dziennik zwraca uwagę, że szybkiemu wejściu w życie ustawy mogą stanąć na przeszkodzie wprowadzone z początkiem roku przepisy zamrażające ceny energii, które jak zaznacza „Rz”, obejmują też firmy energochłonne. Gazeta podkreśla, że przepisy odnośnie cen energii wymagają akceptacji Komisji Europejskiej, a do tego jeszcze daleko. Akceptacji KE wymaga również ustawa ws. rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych i choć według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii przepisy te były przygotowane na podstawie wytycznych KE, to według „Rzeczpospolitej” rozmowy z Brukselą w tej sprawie nie są łatwe.