(Rzeczpospolita/CIRE)
Po tym jak Tauron ujawnił warunki na jakich jest gotowy przejąć KW Brzeszcze, postawę spółki chwalą analitycy giełdowi, a związkowcy kopalni twierdzą, że zostali oszukani przez rząd – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Przypominamy, że we wtorek Tauron określił na jakich warunkach spółka gotowa jest przejąć od Spółki Restrukturyzacji Kopalń KW Brzeszcze. Tauron poinformował, że może kupić kopalnię za symboliczna złotówkę pod warunkiem, że zostanie ogłoszony przetarg na jej sprzedaż. Jednocześnie grupa zastrzegła, że przez przejęciem SRK powinna zrealizować program restrukturyzacji w kopalni, w ramach którego między innymi obniży poziom zatrudnienia stałego do 828 etatów oraz zatrudnienie do 715 osób w formie outsourcingu. Tauron oczekuje również zmiany obecnego systemu wynagrodzeń na motywacyjny uzależniony od osiąganych wyników finansowych.
Jak czytamy w „Rz”, SRK jest jeszcze na etapie analizy propozycji Taurona i nie wydała w tej sprawie żadnego komunikatu. Natomiast cytowany przez dziennik Stanisław Kłysz, przewodniczący górniczej „Solidarności” w KW Brzeszcze ocenił, że oferta Taurona jest nie do przyjęcia. W jego ocenie górnicy zostali oszukani przez rząd.
Z drugiej strony, jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, pozytywnie na warunki postawione przez Tauron zareagowali analitycy giełdowi, w ocenie których spółka zachowała się racjonalnie i właściwie dba o interesy swoich akcjonariuszy.
Jednocześnie dziennik zwraca uwagę, że na rynku pojawiły się spekulacje, iż stawiając tak ostre warunki Tauron zmierza do tego by ostatecznie kopalni Brzeszcze nie przejąć.
Jednak według „Rzeczpospolitej” kłopot energetycznej grupy polega na tym, że to premier Ewa Kopacza obiecała górnikom znalezienie inwestora, a w nieoficjalnych rozmowach miały paść deklaracje, że inwestorem tym będzie Tauron.
