icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rzędowska: Zapewnienie spokoju w Sejmie ważniejsze niż OZE

Nadpodaż rynkowa świadectw pochodzenia energii i wysokość opłaty zastępczej mogą w istotny sposób wpłynąć na to co stanie się z branżą energetyki wiatrowej. O zmianę terminu kiedy prowadzone będą w Sejmie prace nad zmianą ustawy o OZE apeluje między innymi Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki. O sprawie pisze redaktor portalu BiznesAlert.pl, Agata Rzędowska. 

Emocje jakie towarzyszą najbliższemu posiedzeniu Sejmu, w trakcie którego posłowie będą pracować nad zmianą ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii wywołało zarządzenie Marszałka Sejmu, które uniemożliwia zgłaszanie uwag do treści omawianych w czasie posiedzenia. Zarządzenie Marszałka Sejmu jest (wiele na to wskazuje) pokłosiem reakcji społecznych na regulacje związane z działaniem sądów, a chęć zapewnienia spokoju pracom prowadzonym w Sejmie w sumie nie powinna dziwić, ale…

Tym ale jest energetyka odnawialna, która wciąż można odnieść wrażenia jest traktowana po macoszemu. Choć Ministerstwo Energii dostrzega potencjał w niej drzemiący, to wciąż nie może ona stać się równoprawnym graczem na rynku energii. Prośba o przeniesienie obrad Sejmu na termin po 21 lipca 2017 roku (czyli kiedy nie będzie już obowiązywać zarządzenie w sprawie dostępu do uczestnictwa w obradach) jest z perspektywy całej branży wiatrowej istotna. Jak uważa przedstawiciel środowiska Prezes PSEW Janusz Gajowiecki złożony w Sejmie projekt dotyczący wysokości opłaty zastępczej nie będzie należycie zaopiniowany właśnie przez przedstawicieli środowiska. Brak możliwości podjęcia dialogu nie jest odczytywane przez branżę jako element strategii mający na celu osłabienie pozycji inwestorów OZE i wzmocnienie energetyki opartej na węglu i gazie.

Gajowiecki ma nadzieję na przesunięcie obrad na inny termin, bo to zagwarantuje rzetelną dyskusję i transparentność w procesie legislacyjnym. Warto pamiętać, że energetyka wiatrowa to nie tylko inwestorzy, którzy ponoszą koszty budowy, ale to także szansa dla polskich firm produkujących elementy do wiatraków. Potencjał gospodarczy jaki drzemie w wysoko wyspecjalizowanych firmach zostałby uwolniony gdyby budowa farm wiatrowych nie została zahamowana. Kwestie gospodarcze to element, na który PSEW także zwraca uwagę w swoim piśmie. Stowarzyszenie przypomina, istnienie takiego dokumentu jak Trakt Karty Energetycznej powinno gwarantować działanie na mocy podpisanych już umów do końca ich trwania. A działania mające na celu ograniczenie praw inwestorów do wzajemnego popierania i ochrony inwestycji mogą narazić Skarb Państwa na bezpośrednie straty jeśli inwestorzy będą wnosić skargi, w których wykażą, że ponieśli straty finansowe w wyniku wprowadzonych nowych regulacji.

Wysokość opłaty zastępczej, która staje się kością niezgody między ustawodawcą a branżą OZE może doprowadzić do konieczności renegocjowania wielu umów, narazi na straty nie tylko inwestorów ale może także niekorzystnie odbić się na budżetach spółek obrotu energią. Długoterminowe podpisane kontrakty, na które powołuje się PSEW w swoim piśmie do Marszałka Sejmu, będą musiały być dostosowane nowych regulacji a to spowoduje poniesienie strat przez inwestorów. Powiązanie opłat zastępczych z cenami zielonych certyfikatów, jak zakłada propozycja wnioskodawców będąca kwestią sporną, będzie miało także wpływ na możliwość finansowania inwestycji OZE przez banki i jak sugeruje PSEW. Odbije się ono także na inwestycjach w fotowoltaikę.

Prezes PSEW przewiduje, że jeśli prace nad zmianą ustawy o OZE zakończą się przyjęciem regulacji dotyczących opłaty zastępczej Polska narazi się na możliwość poniesienia dodatkowych kosztów, w postaci nałożonych przez Komisję Europejską kar i przytacza, że taka sytuacja miała już miejsce we Francji.

Podsumowując, sytuacja branży reprezentowanej przez PSEW jest trudna i nie widać aby miała się szybko poprawić. Mocy nam potrzeba coraz więcej, a energetyka wiatrowa w połączeniu z solarną mogłaby skutecznie nasz system elektroenergetyczny ustabilizować. Przed polską energetyką stoją duże wyzwania jakimi jest Pakiet Zimowy czy elektromobilność (będąca efektem czwartej rewolucji przemysłowej) czy Ustawodawca o tym pamięta?

Nadpodaż rynkowa świadectw pochodzenia energii i wysokość opłaty zastępczej mogą w istotny sposób wpłynąć na to co stanie się z branżą energetyki wiatrowej. O zmianę terminu kiedy prowadzone będą w Sejmie prace nad zmianą ustawy o OZE apeluje między innymi Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki. O sprawie pisze redaktor portalu BiznesAlert.pl, Agata Rzędowska. 

Emocje jakie towarzyszą najbliższemu posiedzeniu Sejmu, w trakcie którego posłowie będą pracować nad zmianą ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii wywołało zarządzenie Marszałka Sejmu, które uniemożliwia zgłaszanie uwag do treści omawianych w czasie posiedzenia. Zarządzenie Marszałka Sejmu jest (wiele na to wskazuje) pokłosiem reakcji społecznych na regulacje związane z działaniem sądów, a chęć zapewnienia spokoju pracom prowadzonym w Sejmie w sumie nie powinna dziwić, ale…

Tym ale jest energetyka odnawialna, która wciąż można odnieść wrażenia jest traktowana po macoszemu. Choć Ministerstwo Energii dostrzega potencjał w niej drzemiący, to wciąż nie może ona stać się równoprawnym graczem na rynku energii. Prośba o przeniesienie obrad Sejmu na termin po 21 lipca 2017 roku (czyli kiedy nie będzie już obowiązywać zarządzenie w sprawie dostępu do uczestnictwa w obradach) jest z perspektywy całej branży wiatrowej istotna. Jak uważa przedstawiciel środowiska Prezes PSEW Janusz Gajowiecki złożony w Sejmie projekt dotyczący wysokości opłaty zastępczej nie będzie należycie zaopiniowany właśnie przez przedstawicieli środowiska. Brak możliwości podjęcia dialogu nie jest odczytywane przez branżę jako element strategii mający na celu osłabienie pozycji inwestorów OZE i wzmocnienie energetyki opartej na węglu i gazie.

Gajowiecki ma nadzieję na przesunięcie obrad na inny termin, bo to zagwarantuje rzetelną dyskusję i transparentność w procesie legislacyjnym. Warto pamiętać, że energetyka wiatrowa to nie tylko inwestorzy, którzy ponoszą koszty budowy, ale to także szansa dla polskich firm produkujących elementy do wiatraków. Potencjał gospodarczy jaki drzemie w wysoko wyspecjalizowanych firmach zostałby uwolniony gdyby budowa farm wiatrowych nie została zahamowana. Kwestie gospodarcze to element, na który PSEW także zwraca uwagę w swoim piśmie. Stowarzyszenie przypomina, istnienie takiego dokumentu jak Trakt Karty Energetycznej powinno gwarantować działanie na mocy podpisanych już umów do końca ich trwania. A działania mające na celu ograniczenie praw inwestorów do wzajemnego popierania i ochrony inwestycji mogą narazić Skarb Państwa na bezpośrednie straty jeśli inwestorzy będą wnosić skargi, w których wykażą, że ponieśli straty finansowe w wyniku wprowadzonych nowych regulacji.

Wysokość opłaty zastępczej, która staje się kością niezgody między ustawodawcą a branżą OZE może doprowadzić do konieczności renegocjowania wielu umów, narazi na straty nie tylko inwestorów ale może także niekorzystnie odbić się na budżetach spółek obrotu energią. Długoterminowe podpisane kontrakty, na które powołuje się PSEW w swoim piśmie do Marszałka Sejmu, będą musiały być dostosowane nowych regulacji a to spowoduje poniesienie strat przez inwestorów. Powiązanie opłat zastępczych z cenami zielonych certyfikatów, jak zakłada propozycja wnioskodawców będąca kwestią sporną, będzie miało także wpływ na możliwość finansowania inwestycji OZE przez banki i jak sugeruje PSEW. Odbije się ono także na inwestycjach w fotowoltaikę.

Prezes PSEW przewiduje, że jeśli prace nad zmianą ustawy o OZE zakończą się przyjęciem regulacji dotyczących opłaty zastępczej Polska narazi się na możliwość poniesienia dodatkowych kosztów, w postaci nałożonych przez Komisję Europejską kar i przytacza, że taka sytuacja miała już miejsce we Francji.

Podsumowując, sytuacja branży reprezentowanej przez PSEW jest trudna i nie widać aby miała się szybko poprawić. Mocy nam potrzeba coraz więcej, a energetyka wiatrowa w połączeniu z solarną mogłaby skutecznie nasz system elektroenergetyczny ustabilizować. Przed polską energetyką stoją duże wyzwania jakimi jest Pakiet Zimowy czy elektromobilność (będąca efektem czwartej rewolucji przemysłowej) czy Ustawodawca o tym pamięta?

Najnowsze artykuły