Sadowski: Ustawa krajobrazowa odbiera kompetencje samorządom

21 lutego 2014, 11:35 Energetyka

Ekspert Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski komentuje projekt ustawy krajobrazowej.

– To kwestia nie tylko tej ustawy, ale generalnie uwłaszczenia samorządów w dochody z podatków. Dziś mamy mechanizmy, o których sam obecny rząd określał jako zły i wymagający zmiany i polega on na tym, że podatki wędrują do Warszawy – wg różnych algorytmów dla poszczególnych województw – i wracają do samorządów, ale w niewystarczającej wysokości. I samorządy dostają jeszcze dotacje z Warszawy na realizację celów publicznych, takich jak utrzymanie dróg,  szkoły czy opieka medyczna. I to jest mechanizm ewidentnie zły – rodem z państwa centralnie zarządzanego. A chodzi o to, aby większość podatków wypracowywanych w samorządach zostawała właśnie w samorządach – ocenia w rozmowie z portalem ToCoWażne.pl. – Jedynie część tylko powinna trafiać do Warszawy na utrzymywanie administracji centralnej i ogólnych funkcji Państwa. Trzeba te proporcje odwrócić i wtedy samorządy będą w stanie w sposób płynny i normalny, a nie czekać na taką czy inną dotację z Warszawy. To będzie istotą prawdziwie demokratycznego Państwa, bo nadal takim Państwem – jeśli weźmiemy pod uwagę proces dzielenia podatków – w pełni nie jesteśmy. To obywatele powinni mieć bowiem większą kontrolę nad pieniędzmi wypracowywanymi lokalnie – właśnie poprzez samorządy.

Sadowski pytany o to, czy ustawa krajobrazowa odbiera uprawnienia samorządom lokalnym, odpowiada:

– Są różne próby ograniczenia kompetencji gmin i praw obywateli – jeśli chodzi o kontrolę nad samorządami, jak choćby w prezydenckiej propozycji ograniczania praw związanych z referendami.  To są rozwiązania, które idą w odwrotnym kierunku niż deklaracje polityczne, gdzie cały czas mówi się o zwiększaniu kompetencji samorządów, przekazywaniu im kolejnych obszarów. Jak popatrzymy na doświadczenia innych demokratycznych krajów europejskich, to jednak lokalny samorząd ma tam daleko idące możliwości stanowienia prawa i kompetencje, łącznie z tym, że kwestia podatków jest mocno lokalna, a nie przekazywana na szczebel wyższy.

– Amerykańscy eksperci, którzy pomagali nam przywracać lokalną demokrację, byli wręcz zdumieni, że kontrolę nad samorządami sprawuje tu wojewoda ze swoimi urzędnikami. Coś takiego nie mieści się w porządku demokratycznym. Tam kontrolę nad samorządami sprawuje wprost obywatel albo sąd – kwituje rozmówca ToCoWażne.pl

Źródło: ToCoWażne.pl