Według „Dziennika Gazety Prawnej” Ministerstwo Energii wyraziło wstępną zgodę na przesunięcie o rok terminu obowiązkowych zakupów samochodów elektrycznych. W limicie mają być też uwzględnione pojazdy napędzane gazem.
Gazeta przypomina, że zgodnie z ustawą o elektromobilności, od stycznia 2020 r. udział samochodów elektrycznych we flocie miast powyżej 50 tys. mieszkańców powinien wynosić co najmniej 10 proc. Po zmianach w przepisach termin ten zostałby przesunięty na 31 grudnia 2020 r. lub 1 stycznia 2021 r.
Problemem są wciąż praktycznie niedostępne w wersji elektrycznej pojazdy specjalistyczne – odśnieżarki, śmieciarki czy zamiatarki.
Z ustaleń gazety wynika, że Ministerstwo Energii planuje również taką nowelizację przepisów, aby do 10-proc. udziału w miejskich flotach zaliczać również samochody napędzane gazem. DGP wyjaśnia, że obecnie inne pojazdy o alternatywnych napędach, o których mówi ustawa o elektromobilności, czyli np. zasilane gazem, nie są – w świetle przepisów – uwzględniane przy wyliczeniach procentowych progów.
Według samorządowców pojazdy specjalistyczne napędzane gazem są już dostępne na rynku i nie mają z ich punktu wiedzenia tylu wad, co samochody elektryczne.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.PL
Stępiński: Ministerstwa mają problem ze wsparciem elektromobilności