icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Saryusz-Wolski: Geopolityka powinna być oprócz prawa orężem przeciwko Nord Stream 2

Minister ds. europejskich RP Konrad Szymański ogłosił, że Polska może blokować projekt Nord Stream 2, w jej ocenie niekorzystny dla Unii Europejskiej, posługując się prawem europejskim. Zdaniem Posła do Parlamentu Europejskiego Jacka Saryusza-Wolskiego to nie wystarczy.

– Argumentów prawnych trzeba używać, ale nie jako pierwszoplanowych. Przygotowane już obejście ich oparte jest na twierdzeniu drugiej strony że na wodach Bałtyku prawo europejskie i Trzeci Pakiet Energetyczny nie mają zastosowania. Rokuje to długi spór prawny o nieprzewidywalnej skuteczności. Wystarczy przyzwolenie regulatora niemieckiego (które jest) i zaniechanie działania przez Komisję Europejską (waży się), jak miało to miejsce przy Nord Stream 1 i w ciszy prawnej oraz politycznej projekt się ziści – ocenił poseł w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Argumentacja prawna jest niepolityczna i niemedialna. Argumenty z zakresu polityki zagranicznej UE wobec Rosji, Ukrainy, interesów Polski i flanki wschodniej UE, zarzut o działaniu przeciw jedności i solidarności Unii, są dużo bardziej nośne i skuteczne.

– Tym torem idzie mojego autorstwa stanowisko frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, także pierwsze opinie krytyczne w Niemczech, w tym bardzo ważkie stanowisko przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu Norberta Röetgena (CDU), także krytyka premiera Włoch Matteo Renziego. Nord Stream 2 jest projektem genetycznie geopolitycznym i jako taki należy go zwalczać. Kto mieczem wojuje… – mówi Saryusz-Wolski.

– Geopolityce trzeba przeciwstawić geopolitykę, a nie udawać że chodzi tylko o rozdzielenie dostawcy i operatora i dostęp stron trzecich do gazociągu. Nord Stream 2 nawet gdyby był całkiem zgodny z 3-cim pakietem energetycznym UE, choć nie jest, to byłby wyjątkowo szkodliwy i nie do przyjęcia ze względu na to że przeczy ustalonym kierunkom polityki zagranicznej Unii. Kłania się tu niedocenianie i niezrozumienie tej tak ważnej, choć raczkującej polityki UE jaką jest polityka zagraniczna i bezpieczeństwa, że przypomnę niegdysiejszą polską dyskusję o tym że ważniejsza dla Polski w Parlamencie Europejskim jest Komisja Budżetowa niż Zagraniczna – kwituje nasz rozmówca.

Projekt Nord Stream 2 zakłada rozbudowę bałtyckiej magistrali z Rosji do Niemiec o trzecią i czwartą nitkę, a tym samym podwojenie jej przepustowości do 110 mld m3 rocznie. Ma pozwolić na całkowite wykluczenie z tranzytu gazu do Europy krajów, jak Ukraina czy Słowacja. Pozwoli na wzmocnienie obecności rosyjskiego Gazpromu na europejskim rynku, i w ten sposób, jest sprzeczny z założeniami polityki energetycznej UE, zmierzającej do zmniejszenia zależności od tego głównego dostawcy.

Minister ds. europejskich RP Konrad Szymański ogłosił, że Polska może blokować projekt Nord Stream 2, w jej ocenie niekorzystny dla Unii Europejskiej, posługując się prawem europejskim. Zdaniem Posła do Parlamentu Europejskiego Jacka Saryusza-Wolskiego to nie wystarczy.

– Argumentów prawnych trzeba używać, ale nie jako pierwszoplanowych. Przygotowane już obejście ich oparte jest na twierdzeniu drugiej strony że na wodach Bałtyku prawo europejskie i Trzeci Pakiet Energetyczny nie mają zastosowania. Rokuje to długi spór prawny o nieprzewidywalnej skuteczności. Wystarczy przyzwolenie regulatora niemieckiego (które jest) i zaniechanie działania przez Komisję Europejską (waży się), jak miało to miejsce przy Nord Stream 1 i w ciszy prawnej oraz politycznej projekt się ziści – ocenił poseł w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Argumentacja prawna jest niepolityczna i niemedialna. Argumenty z zakresu polityki zagranicznej UE wobec Rosji, Ukrainy, interesów Polski i flanki wschodniej UE, zarzut o działaniu przeciw jedności i solidarności Unii, są dużo bardziej nośne i skuteczne.

– Tym torem idzie mojego autorstwa stanowisko frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, także pierwsze opinie krytyczne w Niemczech, w tym bardzo ważkie stanowisko przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu Norberta Röetgena (CDU), także krytyka premiera Włoch Matteo Renziego. Nord Stream 2 jest projektem genetycznie geopolitycznym i jako taki należy go zwalczać. Kto mieczem wojuje… – mówi Saryusz-Wolski.

– Geopolityce trzeba przeciwstawić geopolitykę, a nie udawać że chodzi tylko o rozdzielenie dostawcy i operatora i dostęp stron trzecich do gazociągu. Nord Stream 2 nawet gdyby był całkiem zgodny z 3-cim pakietem energetycznym UE, choć nie jest, to byłby wyjątkowo szkodliwy i nie do przyjęcia ze względu na to że przeczy ustalonym kierunkom polityki zagranicznej Unii. Kłania się tu niedocenianie i niezrozumienie tej tak ważnej, choć raczkującej polityki UE jaką jest polityka zagraniczna i bezpieczeństwa, że przypomnę niegdysiejszą polską dyskusję o tym że ważniejsza dla Polski w Parlamencie Europejskim jest Komisja Budżetowa niż Zagraniczna – kwituje nasz rozmówca.

Projekt Nord Stream 2 zakłada rozbudowę bałtyckiej magistrali z Rosji do Niemiec o trzecią i czwartą nitkę, a tym samym podwojenie jej przepustowości do 110 mld m3 rocznie. Ma pozwolić na całkowite wykluczenie z tranzytu gazu do Europy krajów, jak Ukraina czy Słowacja. Pozwoli na wzmocnienie obecności rosyjskiego Gazpromu na europejskim rynku, i w ten sposób, jest sprzeczny z założeniami polityki energetycznej UE, zmierzającej do zmniejszenia zależności od tego głównego dostawcy.

Najnowsze artykuły