Niemcy ponownie przyjrzą się wnioskowi Rosjan o certyfikację spornego gazociągu Nord Stream 2. Bez niej nie będą mogły ruszyć dostawy. Poseł do Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed wyciąganiem pochopnych wniosków.
– To forma nacisku na Rosję ws operacji „Śluza” w postaci agresji nielegalnych migrantów z Białorusi na granicę Polski. Nie oznacza rezygnacji z Nord Stream 2 – ostrzega polityk w komentarzu dla BiznesAlert.pl.
– Oznacza użycie go jako argumentu, bez wiary w jego skuteczność, bo Rosja i tak wie jak bardzo Niemcom zależy na NS2. Celem jest odparcie zarzutów i presji z USA i UE, że Niemcy są współodpowiedzialne za kryzys graniczny, bo bez NS2, Rosja, posługując się Białorusią, nie ośmieliłaby się dokonać takiej hybrydowej agresji – podkreśla nasz rozmówca.
Opracował Wojciech Jakóbik