Sekściński: Lokalizowanie większych inwestycji OZE wyłącznie na podstawie MPZP to dobre rozwiązanie

12 grudnia 2014, 14:18 Energetyka

16 grudnia odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i ustawy – Prawo budowlane. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej pozytywnie ocenia kierunek proponowanych zmian, który opiera się o zasadę, że wszystkie większe instalacje OZE muszą być lokalizowane w oparciu o miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

– Bez stworzenia prostych zasad, które ułatwią tworzenie miejscowych planów, trudno spodziewać się, by coś się zmieniło w tej materii. Bezsprzecznie większe pokrycie Polski miejscowymi planami mogłoby przynieść wiele korzyści. Pełna procedura planistyczna oparta o MPZP jest dokładniejsza i bardziej kompletna niż decyzja o warunkach zabudowy. Ma ona też jeszcze jedną ważną zaletę – istotny udział strony społecznej w procedurze uchwalania – stwierdzał podczas śniadania prasowego Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, jego wiceprezes, dr Arkadiusz Sekściński.

Z przedstawionych przez niego informacji wynika, że obecnie formalnie rozpatrywane są w parlamencie – na różnych etapach procedowania – trzy projekty ustaw dotyczących przeprowadzania inwestycji w instalacje OZE, w tym farmy wiatrowe.

– W projekcie tzw. ustawy krajobrazowej, powstałym z inicjatywy prezydenta, zawarta jest propozycja, by decyzje o tym, gdzie miałyby powstać tzw. dominanty krajobrazowe, a więc np. farmy wiatrowe, podejmowały nie – jak dotąd – gminy, lecz sejmiki wojewódzkie – poinformował wiceszef PSEW. – Takie decyzje musiałyby być poprzedzane audytem krajobrazowym, który mógłby trwać do trzech lat. Strona społeczna (w tym przedstawiciele PSEW) jest wyłączona z prac nad tym projektem. Nie jest on popierany przez rząd.

Z kolei projekt wniesiony przez posłów PiS – informował dalej Sekściński – określa sztywną odległość sytuowania budowanych farm wiatrowych od zabudowań na minimum 3 km. Zapewne w trzecim czytaniu – bez uzyskanego poparcia rządu, zostanie jednak ostatecznie odrzucony.

– Największe szanse na uchwalenie ma prawdopodobnie trzeci projekt – nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i prawa budowlanego – dowodził Arkadiusz Sekściński. – Zaproponowany w projekcie ustawy ogólny kierunek zmian prowadzący do lokalizowania większych inwestycji OZE, w tym farm wiatrowych (tj. o mocy przekraczającej 40 kW) wyłącznie na podstawie MPZP ocenić należy pozytywnie. Choć obowiązek ten z pewnością wydłuży procedurę lokalizowania elektrowni wiatrowych, ale najważniejsze jest by procedura ich lokalizacji miała silną podstawę, a taką jest akt prawa miejscowego – ocenia wiceprezes PSEW.
Jednocześnie jego zdaniem uzasadnione jest zabezpieczenie inwestycji w toku, co gwarantuje zawarty w art. 5 ust. 3 projektu trzyletni termin ważności już wydanych decyzji o warunkach zabudowy liczony od dnia wejścia w życie ustawy. Proponowane regulacje nie zabezpieczają natomiast w sposób należyty interesów inwestorów w odniesieniu do postępowań wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy.
– Uważamy, że przedmiotowe postępowania powinny być realizowane na dotychczasowych zasadach, przy założeniu, że będą one możliwe do realizacji w okresie trzech lat od wejścia w życie ustawy, podobnie jak to zaproponowano w odniesieniu do już wydanych decyzji o warunkach zabudowy – wyjaśniał na zakończenie Sekściński.