Sekściński: PGE szuka partnera do projektów offshore

28 lutego 2019, 14:00 Energetyka

PGE chce za 10 lat produkować 25 procent energii pochodzącej z OZE, jednak jak powiedział Arkadiusz Sekściński, podczas debaty w siedzibie dziennika „Rzeczpospolita”, bez morskich farm wiatrowych to się nie uda.

– To jedna z trzech opcji strategicznych. Strategia PGE jest bardzo elastyczna i uzależniona od sytuacji prawno–międzynarodowej, jak na przykład regulacji UE. Ze względu na to są preferowane projekty zielone, jak morskie farmy wiatrowe – dodał.

Przypomniał, że grupa PGE ma pozwolenia na lokalizacje 3,5 GW offshore’u, a pod koniec zeszłego roku złożyła wniosek o pozwolenia środowiskowe na 2,5 GW. Ma także umowę przyłączeniową na 1o00 MW, a także warunki przyłączenia kolejnych 1500 MW.

– Chcemy w PGE mieć 25 procent zielonej energii do 2030 roku. Aby tak się stało, muszą pojawić się morskie farmy wiatrowe – powiedział.
Krótkoterminowo grupa zakłada budowę lądowych farm wiatrowych. – PGE , dzięki wygranej aukcji z farmą wiatrową Klaster zwiększy o 20 procent produkcji energii z wiatru w własnym portfelu wytwarzana  – dodał Sekściński.

Przypomniał, że na razie jego spółka sama musi realizować projekty pozwalające na wprowadzanie mocy do systemu. – Jesteśmy otwarci na współpracę energetyczną z partnerami zagranicznymi. Nie mamy jeszcze ściśle określonych regulacji prawnych i nie wiadomo w jaki sposób zostaną one doprecyzowane – powiedział.

Zdradził, że projekt robót geologicznych PGE uzyskał zgodę Głównego Geologa Kraju. – Firma z Wielkiej Brytanii przygotowuje prace pod badania dna morskiego. Powołaliśmy linię biznesową PGE Baltica. Dla nas ważny jest partner posiadający know-how – dodał. W zeszłym roku PGE poinformowało o 13 chętnych do współpracy z PGE, przy morskich farmach wiatrowych.

Zdaniem Sekścińskiego wyzwaniem będą prace operacyjne. – Nie jesteśmy firmą z sektora ropy i gazu. Nie mamy w tej kwestii doświadczenia. Morze to dla nas nowy obszar. Nie możemy pozwolić sobie na podstawowe błędy, na przykład w przypadku badania dnia morskiego. Widać także determinację ze strony rządu, aby regulacje przyjąć szybko – zakończył.