Sekściński: Sygnał ostrzegawczy z Brukseli ws. ustawy o OZE

11 grudnia 2014, 12:24 Energetyka

Polska powinna być ukarana za niewdrożenie dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (OZE) kwotą 61 tys. euro za każdy dzień opóźnienia – uznał rzecznik Trybunału Sprawiedliwości UE w opinii poprzedzającej decyzję w sprawie, którą przeciwko Polsce wniosła KE – alarmuje Polska Agencja Prasowa.

Według rzecznika generalnego Trybunału Melchiora Watheleta, który wydał swoją opinię w czwartek, Polska nie spełniła ciążącego na niej obowiązku wdrożenia dyrektywy w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych. Rzecznik zaproponował, by Trybunał stwierdził naruszenie przez nasz kraj prawa UE – podaje PAP w komunikacie.
–  Oczywiście mam nadzieję, że Polska nie będzie płaciła kar za niewdrożenie Dyrektywy OZE, bo to by oznaczało koszty dla budżetu, ale przede wszystkim kieszeni Polaków – mówi portalowi BiznesAlert.pl dr Arkadiusz Sekściński, wiceprzewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. – Na pewno Polski rząd będzie bronił się że Dyrektywa OZE została wdrożona, a dopełnieniem tego jest uchwalenie ustawy o OZE. Głos rzecznika Trybunału Sprawiedliwości UE poprzedzający decyzję w sprawie, którą przeciwko Polsce wniosła KE, jest jednak bardzo ważny i nasi decydenci powinni to traktować bardzo poważnie.