BezpieczeństwoEnergetykaGaz.OnetWykop

Jakóbik: Jak Amerykanin Niemców do gazu z Rosji namawiał (FELIETON)

Zdjęcie satelitarne ulatniającego się gazu ze zniszczonych Nord Stream 1 i 2. Fot. SpaceKnow

Zdjęcie satelitarne ulatniającego się gazu ze zniszczonych Nord Stream 1 i 2. Fot. SpaceKnow

To zależność od gazu z Rosji wystawiła Niemcy na straty gospodarcze po tym, jak Gazprom zaczął ograniczać dostawy. Sabotaż Nord Stream 1 i 2 nie ma w tym kontekście znaczenia. Jednakże na Zachodzie zawsze znajdą się ludzie gotowi powtarzać rosyjski przekaz o „tanim gazie z Rosji” który tak wiele kosztował Niemców – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Amerykański dziennikarz Seymour Hersh kontynuuje spekulacje na temat winy USA za sabotaż gazociągów Nord Stream 1 i 2 tym razem rozwodząc się nad stratą konkurencyjności gospodarki Niemiec, ale nie wspominając o kryzysie energetycznym podsycanym przez Rosję. Hersh to 86-letni dziennikarz, który zasłynął z krytyki wojny USA w Wietnami w dwudziestym wieku oraz z analizy sugerującej odpowiedzialność Amerykanów za sabotaż gazociągów Nord Stream 1 oraz 2 z września 2022 roku. Śledztwa w sprawie sabotażu Nord Stream 1 i 2 się toczą i a najnowsze przecieki dziennikarskie niemieckiej telewizji RTL sugerują, że wybuchy mogły być sprawką grupy, której przewodziła Rosjanka.

Mimo to Hersh podtrzymuje tezę, że ataki zostały przeprowadzone przez USA. Kontynuuje ten wątek w nowym tekście, w którym uznaje, że Niemcy milczą o sabotażu Nord Stream 1 i 2, choć kosztował on utratę konkurencyjności gospodarkę niemiecką. – Kanclerz niemiecki Olaf Scholz zachowuje milczenie o tym co wiedział i wie o decyzji prezydenta Joe Bidena, by namieszać w gospodarce Niemiec poprzez zniszczenie gazociągów Nord Stream zeszłego września – czytamy w analizie tego dziennikarza w platformie Substack.

Hersh podaje, że po uruchomieniu Nord Stream 1 w 2011 roku Rosja zapewniała Niemcom ponad połowę zapotrzebowania na gaz, „z czego w większości to tanie paliwo było kierowane do sektora przemysłowego”. Nord Stream 2 został ukończony w 2021 roku i nie został dopuszczony do certyfikacji po inwazji Rosji na Ukrainę. Cytowany dziennikarz nie wspomina, że Nord Stream 1 jeszcze przed sabotażem z września 2022 roku został wyłączony na przerwę techniczną w lipcu, która nie została zakończona przez Rosjan zgodnie z planem ze względu na spór o dostarczenie turbin Siemensa objętych sankcjami. Niemcy ugięli się w tej sprawie, sprowadzając te urządzenia z Kanady, ale rosyjski Gazprom ich nie odebrał. Był to przyczynek do serii memów o kanclerzu Scholzu patrzącym na turbiny. Tymczasem rosyjski koncern nie wznowił dostaw, kontynuując ograniczanie podaży w Europie trwające od wakacji 2021 roku w ramach podsycania kryzysu energetycznego. Ciepła zima i dywersyfikacja źródeł dostaw z pomocą USA, Norwegii i innych dostawców pozwoliły Europejczykom poradzić sobie bez gazu rosyjskiego i rozpocząć realizację planu REPowerEU zakładającego rozstanie z dostawami z Rosji najpóźniej w 2027 roku.

Jednakże kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom odbił się na gospodarce kraju, który był najbardziej zależny od „taniego gazu z Rosji”, rodząc poważne koszty. Niemiecka gospodarka odnotowała recesję w maju. Zdaniem Hersha brak wzmianek w mediach zachodnich na temat sabotażu Nord Stream 1 i 2 jako przyczyny osłabienia konkurencyjności gospodarki niemieckiej to skutek autocenzury. Jednak nie wspomina o tym, że gaz rosyjski przestał płynąć przez Nord Stream 1 decyzją Rosjan, a nie zaczął płynąć Nord Stream 2 przez ich atak na Ukrainę. Skupia się na sabotażu, kontynuując spekulacje, jakoby Biden miał ostrzec Scholza o planie wysadzenia gazociągów na specjalnym spotkaniu zamkniętym dla prasy. W ten sposób miał go pozbawić dramatycznego wyboru między „zapewnieniem Niemcom ogrzewania a wsparciem Białego Domu, NATO i Wołodymyra Zełeńskiego w wojnie, która nie była konieczna”, odnosząc się w ten sposób do rosyjskiej tezy, że nie byłoby inwazji, gdyby Zachód zgodził się na demilitaryzację Ukrainy oraz jej rezygnację z integracji z Sojuszem według planu Władimira Putina.

Pomimo wysokiego kosztu ekonomicznego zależności Niemiec od gazu z Rosji kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom przyspieszył rozstanie z tym dostawcą. Otworzył Niemcom drogę do prowadzenia polityki zagranicznej niezależnej od Rosjan, którzy chcieliby na nią wpływać z użyciem gazu. Do rozstrzygnięcia pozostaje, czy Berlin ugruntuje tę niezależność, czy idąc za głosem ludzi jak Seymour Hersh wybierze powrót do przeszłości.

Autor teorii o ataku Zachodu na Nord Stream 1 i 2 bije w Polskę. Przywraca do życia Czechosłowację


Powiązane artykuły

Rafineria PCK w Schwedt

Zmienił się rząd, a Niemcy ciągle nie wiedzą co z Rosnieftem w Schwedt

Nowy skład federalnego ministerstwo gospodarki nadal nie sprecyzował jakie konkretne zamiary ma w sprawie udziału Rosnieftu w trzech dużych niemieckich...
Podpisanie umowy w sprawie finansowania budowy lądowej części FSRU. Na zdjęciu Marta Postuła, wiceprezes BGK i Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu. Fot.: Gaz-System

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Udostępnij:

Facebook X X X