Shell wprowadza dalsze oszczędności

23 grudnia 2015, 15:30 Alert

(Interfax/Oilprice.com/Piotr Stępiński)

Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons
Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons

Brytyjsko-holenderski koncern Royal Dutch Shell ze względu na niskie ceny ropy w przyszłym roku o kolejne 5 mld dolarów zmniejszy swoje wydatki, w tym inwestycje kapitałowe, o 2 mld dolarów do poziomu 33 mld dolarów – napisał Financial Times.

Warto przypomnieć, że w 2015 roku Shell już zmniejszył swoje wydatki o 12 mld dolarów.

Koncern obiecał także swoim akcjonariuszom, że jeśli zatwierdzą zakup brytyjskiej spółki gazowej BG Group to w przeciągu dwóch lat łączne wydatki zostaną zredukowane o 7 mld dolarów, inwestycje o 8 mld dolarów oraz zmniejszenie zatrudnienia o 10 tys. osób.

W latach 2016-2018 zakłada się zbycie aktywów wartych 30 mld dolarów.

Ponadto Shell poinformował, że połączenie z BG dojdzie do skutku nawet jeżeli w przyszłości ceny ropy naftowej będą się nieco zmieniać powyżej 60 dolarów za baryłkę. Wcześniej koncern stwierdził, że cena surowca, która nie powoduje strat przy zawarciu transakcji wynosi 65 dolarów za baryłkę. Na chwilę obecną ropa marki Brent kosztuje w okolicach 36,5 dolara za baryłkę. W 2016 roku Shell oczekuje, że cena surowca wzrośnie do ponad 50 dolarów.

W opublikowanym we wtorek (22.12) prospekcie emisyjnym dla akcjonariuszy koncernu zakończenie transakcji przejęcia BG ma nastąpić 15 lutego. Jak informował 14 grudnia BiznesAlert.pl Shell otrzymał zgodę od regulatorów z Chin, Australii, Unii Europejskiej, USA i Brazylii twierdząc, że pozostało mu uzyskać poparcie akcjonariuszy obydwóch spółek aby zakończyć transakcję. Jak informował portal Oilprice.com akcjonariusze Shella mają głosować w tej sprawie 27 stycznia 12016 roku. Natomiast udziałowcy BG podejmą decyzję dzień później tj. 28 stycznia. Jednakże udziałowcy obydwóch spółek przejawiają wątpliwości.

Jeszcze w kwietniu wartość transakcji była wyceniana na 70 mld dolarów a dziś szacunki mówią o 53 mld dolarów. Tym bardziej, że pierwotna cena była określana w oparciu o założenie, że do końca dekady cena ropy wzrośnie do poziomu ok. 90 dolarów za baryłkę.

W rezultacie niskich cen ropy połączenie spółek nie zadziałało tak dobrze jak pierwotnie zakładano, uważa David Cumming, dyrektor ds. akcji w Standard Life Investments (Szkocja).

Jego zdaniem akcjonariusze powinni odrzucić projekt połączenia. Jeśli nie to Shell może uznać za szczęście gdyż wyda tylko 750 mln dolarów jako kary za jednostronne zerwanie umowy.

BG Group to jeden z największych producentów i handlarzy LNG. Shell zajmuje poważną pozycję w tym segmencie i według Financial Times, jeśli transakcja doszłaby do skutku, to brytyjsko-holenderski koncern energetyczny zdominowałby światowy handel paliwem.