KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk, Dom Maklerski BOŚ
Podczas wtorkowej sesji na rynkach towarowych na pierwszy plan wybiła się sytuacja na rynkach surowców energetycznych. Ich ceny wyraźnie wzrosły, przy czym ceny ropy naftowej utrwaliły swoją pozycję powyżej poziomu 40 USD za baryłkę. Notowania ropy Brent przekroczyły 44 USD za baryłkę, natomiast cena amerykańskiej ropy WTI znacząco przewyższyła 41 USD za baryłkę.
Tym samym, sytuacja techniczna na wykresie ropy WTI stała się jeszcze ciekawsza – notowania tego surowca wyraźnie wybiły się bowiem ponad linię 200-sesyjnej średniej ruchomej, która dotychczas służyła za poziom oporu.
Niemniej, z technicznego punktu widzenia notowania ropy naftowej stoją obecnie w obliczu innej, równie silnej bariery – jest nią poziom 41,50 USD za baryłkę, czyli okolice lokalnego szczytu sprzed niemal miesiąca. Dzisiaj rano notowania tego surowca poruszają się właśnie tuż poniżej tego poziomu oporu. Pewnym wsparciem dla sprzedających są także dzisiejsze słowa saudyjskiego ministra ds. ropy naftowej, Alego Al-Naimi. Powiedział on w wywiadzie dla gazety al-Hayat, że wyklucza możliwość jakiegokolwiek cięcia produkcji ropy przez Arabię Saudyjską.
Obecnie optymizm inwestorów jest związany przede wszystkim z nadziejami na porozumienie krajów z i spoza OPEC w sprawie zamrożenia wydobycia ropy naftowej. Jakiekolwiek rozczarowanie po niedzielnym spotkaniu w Doha byłoby więc pretekstem do przeceny tego surowca na globalnym rynku.
Źródło: CIRE.pl