KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska
Wczoraj na rynku ropy naftowej zdecydowanie dominowała strona podażowa. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych spadła o niemal 3 proc., kończąc sesję poniżej poziomu 44 USD za baryłkę. Presja sprzedających utrzymała się pomimo pojawienia się sprzyjających kupującym danych w USA.
Amerykański Departament Energii podał bowiem w swoim cotygodniowym raporcie, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 559 tysięcy baryłek. Zniżka ta była zaskoczeniem, ponieważ oczekiwano wzrostu zapasów, zwłaszcza po ubiegłotygodniowym ich spadku, który był największy od 15 lat. Niemniej, stronie podażowej sprzyjały informacje dotyczące wzrostu zapasów benzyny i destylatów w ubiegłym tygodniu.
Dzisiaj rano notowania ropy naftowej WTI nadal znajdują się pod presją podaży. Cena tego surowca dotarła jednak obecnie do najbliższego istotnego wsparcia, w okolicach 43,00-43,20 USD za baryłkę. Ten poziom może powstrzymać ceny przed osuwaniem się w dół, przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie.
Źródło: CIRE.PL