Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie przeciwko Polsce dotyczące wprowadzonych w zeszłym roku przepisów umożliwiających wykonanie odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego do 5000 m bez konieczności sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko. Prawo UE zobowiązuje koncerny poszukiwawczo-wydobywcze do przygotowania takiej oceny.
Dr Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych, uważa, że postępowanie Komisji Europejskiej przeciwko Polsce zostało rozpoczęte bez znajomości problemu.
– Powody są bardziej polityczne niż merytoryczne – stwierdza ekspert. – Przepisy obowiązujące w Polsce realnie nie stanowią złamania przepisów unijnej dyrektywy dotyczącej oceny oddziaływania wierceń na środowisko. Polska w ubiegłym roku postanowiła rozszerzyć możliwości poszukiwawczo-wydobywcze w sektorze gazu łupkowego i zliberalizowała przepisy wymagające oceny oddziaływania czynników wpływających na środowisko podczas eksploracji i eksploatacji węglowodorów. Ta liberalizacja miała na celu przyśpieszenie poszukiwań gazu łupkowego w Polsce.
– Wiadomo przy tym, że dla głębokich odwiertów i tak są konieczne specjalistyczne badania, a w naszych krajowych warunkach geologicznych wykonywane są właśnie takie głębokie odwierty – reasumuje dr. Sikora.