KOMENTARZ
Bartosz Skiba
wydawca STUDIO WSCHÓD
współpracownik TVP INFO
Ustawa o OZE w tym kształcie przyjętym przez parlament wbrew pozorom nie miała strategicznego zaplecza politycznego.
Główna partia opozycyjna PiS głosowała „na złość” PO, reszta to ugrupowania /szczególnie SLD/ balansują na krawędzi być, czy przepaść. Ostatnie słowa Janusza Lewandowskiego szefa doradców premier Kopacz o tym, że OZE to brak bezpieczeństwa energetycznego nie są przypadkowe. Klasa polityczna jest pod tak dużą presją lobby energetyki konwencjonalnej, że prawdopodobnie boi się nawet wyciągać wnioski z doświadczeń naszych sąsiadów i innych rozwiniętych państw.
Tylko stworzenie platformy edukacyjno-promocyjnej może zmienić pozycje OZE w Polsce. Niestety branża energetyki odnawialnej myśli, że wszystko można załatwić tylko na Wiejskiej. Widzimy tego efekty. Bez zbudowania zaplecza społecznego OZE będzie niechcianym dzieckiem Unii Europejskiej w Polsce. Zaplecze społeczne to samorządy inwestujące w OZE, młodzi ludzie poszukujący pracy i przyszłości dla siebie. Badania opinii społecznej świadczą o tym, że jest zaplecze, tylko rozproszone – trzeba je zorganizować.