Spór z Gazpromem o zaległe miliardy trafia do arbitrażu

19 maja 2023, 06:00 Alert

– EuroPol Gaz wystąpił do arbitrażu z pozwem przeciwko Gazpromowi o zwrot około 850 mln zaległych należności za przesył gazu – poinformował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Pozew obejmuje też utracone zyski przez EuroPol Gaz do 2045 roku, które oszacowano na ponad 5 mld zł.

Instalacje Gazociągu Jamalskiego. Fot. Europol Gaz
Instalacje Gazociągu Jamalskiego. Fot. Europol Gaz

– Jak wynika z dokumentu, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, postępowanie arbitrażowe prowadzone będzie przed Instytutem Arbitrażowym przy Izbie Handlowej w Sztokholmie (The Arbitration Institute of Stockholm Chamber of Commerce). – Z dokumentu tego wynika też, że EuRoPol Gaz uznał, że doszło do naruszenia przez Gazprom Umowy Trójstronnej z 2010 roku, która przewidywała m.in. umorzenie Gazpromowi 848 mln zł, należnych właścicielowi polskiego odcinka gazociągu jamalskiego tytułem opłat za przesył gazu w latach 2006-2009. Dodatkowo, Europol Gaz wyliczył na niemal 5,357 mld zł przychody, utracone z tytułu opłat za przesył gazu do 2045 roku – czytamy w depeszy PAP.

– W dokumencie wskazano, że EuRoPol Gaz pod koniec kwietnia wystąpił do Gazpromu z wezwaniem do zapłaty ponad 848 mln zł wraz z odsetkami, oraz 5,357 mld zł, a ponieważ nie doczekał się dobrowolnego uregulowania tych roszczeń, 9 maja 2023 roku wezwał rosyjski koncern do arbitrażu przed Izbą Handlową w Sztokholmie – czytamy dalej.

EuRoPol Gaz jest właścicielem polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego z udziałami PGNiG i Gazprom po 48 procent i czterema procentami Gas Trading należącego do PGNiG. Decyzje są podejmowane drogą konsensusu. Spółka jest objęta zarządzem przymusowym rządu RP ze względu na bezpieczeństwo energetyczne w dobie kryzysu energetycznego i inwazji Rosji na Ukrainie. Kontrakt jamalski został zerwany przez Gazprom wiosną 2022 roku i także jest przedmiotem postępowania arbitrażowego z udziałem PGNiG.

Polska Agencja Prasowa / Wojciech Jakóbik

Jakóbik/Marszałkowski: Historia wciąż ciąży na Gazociągu Jamalskim (ANALIZA)