Aż 11,5 miliona osób może zginąć do 2050 roku z powodu działań gigantów paliwowych

20 kwietnia 2024, 06:30 Alert

Wzrastające globalne temperatury prowadzą do zwiększenia liczby przedwczesnych zgonów, często spowodowanych udarem cieplnym. Ten wzrost jest bezpośrednim skutkiem emisji gazów cieplarnianych, głównie przez firmy z branży paliw kopalnych. Według Global Witness do 2050 roku może zginąć aż 11,5 mln osób z powodu działań tych firm.

Zmiany klimatu fot. Jonny Lindner/Pixabay
Zmiany klimatu fot. Jonny Lindner/Pixabay

Organizacja Global Witness w swoim najnowszym raporcie bada wpływ emisji gazów cieplarnianych przez główne firmy paliwowe w USA na przyszłą umieralność. Należy zaznaczyć, że ekstremalne temperatury są śmiertelne, a najbardziej narażone na przegrzanie są osoby starsze i dzieci. Jednak określenie winnych jest trudne. Fale upałów zwiększają ryzyko udaru cieplnego, co prowadzi do wzrostu liczby zgonów. W 2022 roku w Europie zmarło w ten sposób 61 tysięcy osób. Chociaż upały były zawsze obecne w pogodzie, obserwuje się częstsze i bardziej intensywne fale upałów z powodu wzrostu emisji gazów cieplarnianych.

Badania z 2021 roku wskazują, że w latach 1991-2018 doszło do blisko 30 milionów zgonów z przegrzania. Ponad jedna trzecia z nich mogła być spowodowana zmianami klimatycznymi i stałym ociepleniem się globu. Rok 2023 był oficjalnie najcieplejszym w historii pomiarów. We wczesnym kwietniu w południowej Polsce temperatura przekroczyła 25°C, a na koniec marca odnotowano rekordowe wartości temperatury dla tego miesiąca.

Kto ponosi odpowiedzialność za rosnącą liczbę ofiar przegrzania?

Głównym winowajcą jest globalne ocieplenie, które jest efektem zwiększonej emisji gazów cieplarnianych. Duża część tych emisji pochodzi od największych firm paliwowych. Badania wskazują, że zaledwie 57 największych firm w branży naftowej, gazowej i węglowej odpowiada za aż 80% tych emisji. Niestety, mimo postawionych celów, emisje nadal rosną.

Organizacja Global Witness skoncentrowała się na analizie pięciu czołowych firm paliwowych w USA: TotalEnergies, Chevron, Shell, BP i ExxonMobil. Na podstawie badań Uniwersytetu Columbia obliczono, że 1 milion ton CO2 emitowanego w 2020 roku przyczyni się do 226 przedwczesnych zgonów z powodu przegrzania do 2100 roku. Prognozy emisji tych firm do 2050 roku wskazują na sumę 51 miliardów ton CO2. Biorąc pod uwagę prognozy naukowców z Uniwersytetu Columbia, Global Witness oszacowało, że te firmy przyczynią się do przedwczesnej śmierci z powodu przegrzania 11 544 025 osób do 2100 roku.

Za każdym takim numerem kryje się prawdziwa tragedia ludzi. Global Witness podkreśla, że te liczby to nie tylko statystyki – to ludzkie życia. Przykłady takie jak śmierć 72-letniej Gwendolyn E. Osborne w Chicago czy 13-letniej dziewczynki w Japonii pokazują tragiczne konsekwencje przegrzania. Organizacja ostrzega, że jeśli koncerny nie zmienią swojego podejścia, skutki mogą być porównywalne do ofiar największych wojen w historii.

Global Witness zauważa również, że najbardziej dotknięci są najbiedniejsi i ludność rdzenna, choć oni emitują najmniej gazów cieplarnianych. Osoby w trudnej sytuacji finansowej często nie mają dostępu do klimatyzowanych miejsc w upalne dni, co może być przyczyną większej liczby zgonów z powodu przegrzania. Wielkie firmy paliwowe nadal emitują ogromne ilości gazów, podczas gdy ich pracownicy na wysokich stanowiskach mogą sobie pozwolić na ochronę przed skutkami przegrzania, co nie jest możliwe dla najuboższych.

Odwadnianie stratosfery – Nowe narzędzie do walki ze zmianami klimatu?