Resort klimatu podzielił polskie lasy na społeczne, cenne i zwykłe

4 lipca 2024, 15:30 Alert

Do końca października zostaną wyznaczone pierwsze projektowane obszary lasów społecznych, a do końca listopada – cennych przyrodniczo, poinformował wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Dodał, że w wakacje ruszą szerokie konsultacje na ten temat.

Źródło: freepik
Źródło: freepik

Podczas spotkania z dziennikarzami, wiceminister klimatu i środowiska ogłosił, że do połowy lipca opublikowany zostanie projekt wytycznych i rekomendacji dotyczących lasów społecznych i cennych przyrodniczo. Wytyczne te mają pomóc w zdefiniowaniu takich obszarów, a rekomendacje wskazać sposoby ich ochrony.

Konsultacje społeczne w tej sprawie mają trwać od połowy lipca do połowy sierpnia, a ostateczna wersja dokumentów ma być gotowa do końca sierpnia.

Dorożała zapowiedział, że do końca października wyznaczone zostaną pierwsze projekty lasów społecznych w kilkunastu miastach, w tym w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach, Krakowie, Trójmieście, Szczecinie, Bydgoszczy, Toruniu, Bielsko-Białej i Kielcach. Lasy społeczne mają służyć mieszkańcom jako tereny rekreacyjne. „Polscy leśnicy są doskonale przygotowani do prowadzenia takich lasów. Chcemy, aby zniknęły intensywne wycinki, które często budzą ogromny sprzeciw społeczny,” podkreślił Dorożała.

Do końca listopada mają zostać wyznaczone także obszary lasów cennych przyrodniczo. Plan ministerstwa, by objąć większą ochroną 20% polskich lasów, jest rozłożony w czasie ze względu na konieczność zabezpieczenia interesów przemysłu drzewnego.

Wiceminister zapewnił, że plany te nie powinny wpłynąć na podaż drewna dla przemysłu, mimo że w 2022 roku zasobność polskich lasów nieznacznie spadła z powodu niewystarczającego przyrostu naturalnego w stosunku do wycinki.

Dorożała odniósł się również do leśnego moratorium i jego wpływu na zakłady usług leśnych (ZUL), zaprzeczając, jakoby miało ono negatywny wpływ na przemysł drzewny. Przeciwnie, w niektórych nadleśnictwach wartość umów wzrosła w pierwszym kwartale 2024 roku w porównaniu do średniej z ostatnich dziewięciu lat. Na przykład w nadleśnictwie Bircza, gdzie moratorium obejmuje ok. 30% obszaru, wartość umów z ZUL-ami utrzymuje się na poziomie ponad 95%, a stopa bezrobocia w Ustrzykach Dolnych i gminie Czarna spadła.

Styczniowe moratorium leśne dotyczące wstrzymania lub ograniczenia wycinki odnosi się do dziesięciu obszarów, w tym Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz okolic Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. Obowiązywanie moratorium zostało przedłużone, a do końca września mają się odbyć konsultacje. Zmiany po konsultacjach mają być jak najmniejsze, a moratorium ma realnie wzmocnić ochronę wytypowanych lasów. Część obszarów objętych moratorium zostanie uznana za lasy społeczne.

Polska Agencja Prasowa / Mateusz Gibała

Konieczne są ograniczenia w wyrębie lasów