Obecne regulacje sprawiają, że od momentu uzyskania prawa do obszaru na morzu do rozpoczęcia fazy konstrukcyjnej mija 8 lat. – Przy tych ambicjach, które mamy w Polsce i w Europie proces udzielania zgód powinien być bardziej skondensowany – uważa Agata Staniewska-Bolesta, dyrektorka zarządzająca Ørsted Polska.
Agata Staniewska-Bolesta rozmawiała z BiznesAlert.pl o morskiej energetyce wiatrowej. Dyrektorka zarządzająca Ørsted Polska opowiedziała jak w praktyce wygląda prowadzenie projektów offshorowych w polskich warunkach regulacyjnych.
– Są regulacje, które bardzo nam pomagają, ale są też takie, które są dla nas trudniejsze. Z dobrych przykładów to cały system wsparcia, który jako sektor współtworzyliśmy z rządem. Powstała dobra regulacja, która bierze pod uwagę nie tylko interesy sektora, ale wielu innych interesariuszy, zapewniając przy tym takim firmom jak nasza bezpieczeństwo do realizowania projektów offshorowych. Ale są też takie obszary, np. permittingowe, gdzie moglibyśmy popracować nad tym, aby pewne procesy skracać, upraszczać i dzięki temu szybciej realizować projekty. Przy tych ambicjach, które mamy w Polsce i w Europie proces udzielania zgód powinien być bardziej skondensowany – mówi dyrektorka zarządzająca Ørsted Polska.
Proces realizacji inwestycji w morskie farmy wiatrowe składa się z trzech etapów: development, faza konstrukcyjna oraz faza operacyjna. Development to etap przygotowujący do fazy konstrukcyjnej, w którym inwestor musi zgromadzić wszystkie zgody i decyzje, a także przeprowadzić proces zakupowy poszczególnych elementów przyszłej infrastruktury. W polskich warunkach trwa on 8 lat. Jest to nieproporcjonalnie długo w porównaniu do fazy kontrukcyjnej, która zajmuje ok. 2 lat.
– Obecnie znajdujemy się w zaawansowanej fazie development: dla projektu Baltica II ogłaszaliśmy ostatnio bardzo ważny kamień milowy, czyli podpisanie kontraktu z Siemensem na turbiny. Kontrakty na turbiny są cieżkie, ponieważ koszt ich realizacji jest ogromny, a więc jeśli mamy taki kontrakt możemy już się pewnie posuwać w kierunku fazy konstrukcyjnej. Dla projektu Baltica II ta faza rozpocznie się już w przyszłym roku. Z kolei w przypadku Baltica III to będziemy go realizowali zgodnie z tym, co otrzymaliśmy w kontrakcie różnicowym, czyli do końca 2029 roku – mówiła. Agata Stanieweska-Bolesta wskazała również, że Bałtyk jest bardzo obiecującym akwenem i morska energetyka wiatrowa ma duży potencjał rozwojowy.
– Cały Bałtyk ma potencjał 83 GW; w zeszłym roku Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej przygotowało raport, z którego wynika, że dla polskiego wybrzeża możemy uzyskać 33 GW do 2050 roku. Te wyliczenia biorą pod uwagę progres technologiczny, jaki będzie miał miejsce w najbliższych latach. Myślę, że ten potencjał powinien być istotnym elementem budowania naszego miksu energetycznego – mówi dyrektorka zarządzająca Ørsted Polska.
Opracowała Maria Szurowska