Jak podkreśla prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień w rozmowie z portalem WNP.pl, dokonanie tzw. złotego spawu na gazociągu Baltic Pipe jest możliwe przy sprzyjającej pogodzie.
– To nie będzie oznaczało końca prac. Gazociąg należy ustabilizować – musimy przeprowadzić ostatnie badania. W niektórych miejscach musimy ten gazociąg zasypać. Te prace trwają i będą kontynuowane w przyszłym roku – objaśnia Tomasz Stępień w rozmowie z WNP.pl. Gazociąg w kolejnych miesiącach będzie „nagazowany”. Odbędą próby ciśnieniowe oraz tzw. rozruchy. Wszystkie te etapy są niezbędne, by uzyskać pozwolenie na eksploatację całego Baltic Pipe.
To jednak, jak mówi prezes Stępień, nic – w porównaniu z tym, co spółki polska i duńska mają już za sobą przy tej inwestycji. – Najtrudniejszym elementem było drążenie tuneli zarówno po stronie polskiej, jak i duńskiej – tuneli, przypomnę, które są pod linią brzegową w Polsce i Danii. W tych tunelach jest przeciągnięty i ułożony gazociąg Baltic Pipe. To było najtrudniejsze dotychczas zadanie… Na szczęście ono dawno jest już za nami – wspomina.
WNP.pl/Michał Perzyński