Stern: Unia musi wiedzieć, jaka jest rola Brukseli ws. Nord Stream 2

4 stycznia 2016, 09:00 Energetyka

W dyskusji Financial Times na temat projektu gazociągu Nord Stream 2 udział wziął Jonathan Stern, eskpert ds. energetyki Oxford Institute for Energy Studies w Londynie.

Odnosi się on do komentarza Michaiła Korczemkina, który uznał, że projekt zmniejszy bezpieczeństwo energetyczne Europy. Zdaniem Sterna nie ma takiego zagrożenia. Jego zdaniem Gazprom sam sobie szkodzi ograniczeniami dostaw gazu ziemnego do Europy, które pojawiły się zimą zeszłego roku.

– Nord Stream 2 podkreśla wagę regulacji europejskich, czy ich przyjmowanie to proces oparty na wartościach, czy polityczne sądy mogą je przezwyciężyć. Część ekspertów uważa, że nowe nitki gazociągu są niepotrzebne, bo istniejąca przepustowość na Ukrainie wystarczy do słania gazu z Rosji Europie. Inni twierdzą, że Nord Stream 2 może powstać, jeśli tylko będzie w pełni zgodny z unijnymi regulacjami – wskazuje Stern.

– W celu utrzymania wiarygodności unijnego prawa, potrzebujemy pełnej przejrzystości procesu decyzyjnego oraz pozycji Komisji Europejskiej w sprawie Nord Stream 2. Trzeba ustalić, czy to Komisja decyduje o tym, czy gazociągi są potrzebne, czy raczej inwestorzy, którzy stracą, jeśli okaże się, że nie ma zapotrzebowania na dodatkowy gaz, a co za tym idzie przepustowość – ocenia komentator Financial Times.

– Jeżeli wskutek relacji Unia Europejska-Ukraina, powstaną polityczne zasady dopuszczania nowych gazociągów z Rosji, bo nowe słownictwo odnosi się do „zgodności z celami Unii Energetycznej”, to musimy wiedzieć jakie one są i jaki mają wpływ na regulacje – kwituje ekspert.