Forum Energii proponuje alternatywną strategię energetyczną bez atomu i z szybszą rezygnacją z węgla brunatnego, ale z gazem i OZE, a także importem energii optymalizującymi ceny.
– Polityka energetyczna nie jest „półkownikiem”. Nie można jej odłożyć na półkę licząc na to, że wszystko poukłada życie – powiedziała Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes Forum Energii. – Jedyną szansą na kontynuowanie polityki energetycznej to konsensus polityczny wyłączony z bieżących sporów.
Forum Energii przedstawiło scenariusz alternatywny rozwoju energetyki będący odpowiedzią na projekt Polityki energetycznej Polski do 2040 roku. Został on przedstawiony podczas dialogu eksperckiego, w którym wzięli udział przedstawiciele instytucji rządowych, pozarządowych oraz eksperci.
Aleksandra Gawlikowska-Fyk z Forum Energii przedstawiła założenia scenariusza. Podkreśliła przy tym, że projekt strategii energetycznej zwany oficjalnie Polityką energetyczną do 2040 roku, nie jest kompletny: nie zawiera elementów wymaganych wobec Zintegrowanych Krajowych Planów na rzecz Energii i Klimatu. Propozycja Forum Energii ma być zatem jedynie wstępem do dyskusji. Powstała we współpracy z firmą Enervis zajmującą się analizami rynkowymi.
Scenariusz alternatywny Forum Energii zakłada rezygnację z budowy elektrowni jądrowej, szybszą rezygnację z węgla brunatnego i „dobieranie elektrowni gazowych, wiatrowych i słonecznych” metodą optymalizacji kosztowej. – Założyliśmy, że będziemy importować energię elektryczną. Ministerstwo energii nie uwzględnia wymiany transgranicznej oraz wpływu na przyszłe ceny i bilans paliwowy – wskazała Gawlikowska-Fyk. Forum uwzględniło także koszty rozbudowy sieci oraz dylematy energetyki jądrowej.
– Scenariusz z atomem niesie duże ryzyko dla realizacji. Uważamy, że odstawienie jednostek opalanych węglem brunatnym nastąpi wcześniej przez szybsze wykorzystanie złóż – wyliczała Gawlikowska-Fyk. – W naszym scenariuszu nie wyłączaliśmy źródeł odnawialnych sztucznie. Scenariusz uwzględnia import energii.
Forum Energii zakłada, że w 2030 roku Polska będzie pozyskiwać 2 GW mocy z węgla brunatnego i 0,5 GW w 2040 roku. Ministerstwo Energii zakłada odpowiednio 7,5 i 1m5 GW. Ministerstwo zakłada wówczas 18,5 i 12 GW z elektrowni węglowych, a Forum 13 i 7 GW. Tymczasem w 2050 – 4 GW. Resort energii zakłada 20 GW fotowoltaiki i 10 GW offshore w 2040 roku bez inwestycji w onshore. Forum przekonuje, że można osiągnąć 20 GW fotowoltaiki, 10 GW offshore i aż 24 GW onshore, czyli wiatraków na lądzie.
– Jesteśmy w stanie ograniczyć import o 50 procent – zapowiedziała ekspert Forum Energii. Jej instytucja obliczyła, że dzięki realizacji jej strategii import będzie mniejszy, niż w przypadku projektu rządowego. Jej zdaniem w razie transformacji w zgodzie z scenariuszem zaproponowanym przez Forum, 30 mln ton wydobycia węgla rocznie planowane przez Ministerstwo Energii może skończyć się tym, że polski przemysł wydobywczy nie znajdzie na niego klientów. Dojdzie za to do redukcji emisji CO2 większej o 29 procent w stosunku do planu z projektu rządowego. W 2026 roku emisyjność spadłaby wtedy do poniżej 550g/KWh, czyli limitu wsparcia rynkiem mocy dla mocy wytwórczych z negocjowanego pakietu zimowego regulacji Unii Europejskiej.
Raport jest już dostępny na stronie Forum Energii.
Wojciech Jakóbik