Na konferencji prasowej poświęconej podpisaniu listu intencyjnego między resortem klimatu a głównymi graczami na polskim rynku energetycznym minister klimatu Michal Kurtyka przedstawił założenia polskiej strategii wodorowej.
Polska strategia wodorowa
Minister klimatu Michał Kurtyka powiedział, że to ważny dzień polskiego przemysłu i gospodarki. – Chcemy, żeby Polska dała sobie szansę na to, by wyprzedzać trendy i patrzeć w przyszłość zamiast w przeszłość. Ministerstwo klimatu zakończyło pierwszy etap prac nad założeniami strategii wodorowej Polski na 2030 rok. Chcemy, by pełny dokument został przyjęty jak najszybciej i trafił do konsultacji publicznych jesienią tego roku – zaznaczył.
– Założyliśmy cztery priorytety: łańcuch wartości niskoemisyjnych technologii wodorowych – do których można wykorzystać 2-4 GW mocy do produkcji wodoru. Chcemy wspólnie z sektorem wypełnić tę ambicję konkretnymi inwestycjami i zapewnić dla nich finansowanie. Chcemy, by powstały fabryki ogniw paliwowych i elektrolizerów. Zakładamy, że w 2030 roku w Polsce będzie funkcjonowała ciepłownia wodorowa – powiedział.
Kurtyka przyznał, że Polska chce, aby wodór odgrywał rolę w produkcji paliw syntetycznych i bilansowaniu krajowego systemu energetycznego. – Upowszechnienie tego paliwa przyczyni się do ograniczenia emisji CO2 i innych szkodliwych substancji. Wodór powinien zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne kraju, a zmieszanie go z gazem ziemnym umożliwi zmniejszenie importu paliwa z zagranicy – podkreślił.
– Transport wodoru będzie odbywał się przez gazociągi oraz koleją. W przyszłości jednak zwiększy się popyt na wodór i możliwe, że potrzebna będzie dedykowana autostrada wodorowa północ-południe. Zakładamy, że na północy Polski przy offshore produkcja wodoru będzie największa i będzie on transportowany na uprzemysłowione południe kraju – powiedział.
Ministerstwo klimatu liczy na udział wodoru w transporcie kolejowym i drogowym. – Ambicje polskich firm sięgają pięciuset sztuk autobusów wodorowych. Chcemy, by powstało 15 stacji tankowania wodoru, a to zależy od tego, jak szybko będzie rozwijał się transport. Będą one jednak uzupełnieniem pojazdów o napędzie tradycyjnym i elektrycznym. Paliwa w transporcie będą bardziej zdywersyfikowane. Rozpoczęliśmy prace nad prawem wodorowym, nowe regulacje będą dotyczyły transportu, magazynowania i norm bezpieczeństwa – zaznaczył Michał Kurtyka.
Zdaniem ministra, wodór może być paliwem przyszłości, ale żeby tak się stało, inwestycje muszą ruszyć od razu. – Projekty inwestycyjne pozostaną w zawieszeniu, jeśli nie będą miały stworzonych ram prawnych. Wodór może przyczynić się do wyjścia z recesji wywołanej pandemią koronawirusa – powiedział.
Po konferencji prasowej doszło do podpisania „Listu intencyjnego o ustanowieniu partnerstwa na rzecz budowy gospodarki wodorowej i zawarcia sektorowego porozumienia wodorowego” pomiędzy resortem klimatu a najważniejszymi podmiotami branży energetycznej i transportowej. W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele PKN Orlen, PGNiG, PKP Energetyka, Grupy Azoty, Taurona i Lotosu.
Michał Perzyński
Polski prototyp pojazdu na wodór został nagrodzony w prestiżowym konkursie