BezpieczeństwoEnergetykaMotoryzacjaOnetOpinieOZESurowceWęgiel. energetyka węglowaWykop

Pawlik: Surowce krytyczn(i)e potrzebne…a z nimi Śląsk?

fot. Dawid Lach / JSW

– Na liście surowców krytycznych, o co od miesięcy konsekwentnie zabiegaliśmy w Brukseli, utrzymany został węgiel koksowy. Jego największy w Unii producent to nasza Jastrzębska Spółka Węglowa – pisze Ryszard Pawlik, doradca parlamentarny europosła Jerzego Buzka, w BiznesAlert.pl. Unia stawia na surowce krytyczne, a Polska i Śląsk mogą na tym zyskać.

 Sprawdzian ze skuteczności

Doroczne orędzie o stanie Unii Europejskiej (ang. State of the Union – SOTEU) – które przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zaprezentuje w środę – będzie najważniejszym punktem rozpoczynającej się dzisiaj w Strasburgu sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego. Wystąpienie tym bardziej szczególne, że to ostatnie SOTEU w trwającej  kadencji Komisji i Parlamentu przed wyborami europejskimi, które odbędą się w państwach członkowskich między 6 a 9 czerwca 2024 roku.

Gdy przewodnicząca von der Leyen wygłaszała swoje orędzie rok temu, jedną z jej głównych zapowiedzi było przygotowanie Europejskiego Aktu ws. Surowców Krytycznych (ang. Critical Raw Materials Act – CRMA). I rzeczywiście: Komisja Europejska opublikowała jego propozycję wiosną 2023 roku, a dokładnie w najbliższy czwartek (czyli dzień po tegorocznym SOTEU) – europosłowie na sesji plenarnej zagłosują nad projektem stanowiska PE w tej sprawie do negocjacji międzyinstytucjonalnych z Radą i KE (trilogów). Można zatem powiedzieć, że historia zatoczyła koło – od orędzia do orędzia.  Tyle że nie stoimy w miejscu: w niesamowicie turbulentny rok wypracowaliśmy konkretne rozwiązania.

CRMA, czyli jak przerwać pętlę importowego uzależnienia

Dlaczego rozporządzenie CRMA jest takie przełomowe? Jego cel bowiem to zapewnić krajom UE pewny i zrównoważony dostęp do surowców krytycznych – kluczowych dla powodzenia transformacji energetycznej i cyfrowej, a ponadto – stosowanych również w przemyśle zbrojeniowym czy kosmicznym. Mowa tutaj chociażby o metalach ziem rzadkich (wykorzystywanych do produkcji turbin wiatraków), licie, kobalcie i niklu (niezbędnych w akumulatorach pojazdów elektrycznych) lub platynie (potrzebnej przy wytwarzaniu zielonego wodoru, bez którego trudno myśleć o redukcji emisji – szczególnie w niektórych sektorach energochłonnych, jak hutnictwo czy branża nawozów).

Clou problemu nie jest nawet to, że w przypadku wielu tych surowców Unia niemal całkowicie polega na imporcie z państw trzecich, ale to, że często jest to pełne uzależnienie od zaledwie jednego kraju-monopolisty. By nie być gołosłownym: 100% wspomnianych już metali ziem rzadkich rafinowanych jest w Chinach, skąd Unia Europejska kupuje też 97% magnezu, a 98% boranów – pozyskuje z Turcji. A to tylko parę przykładów z brzegu.

Co więcej – bez odpowiedniej i szybkiej reakcji, sytuacja będzie się, niestety, jedynie pogarszać: szacuje się, że do 2030 roku popyt w UE na metale ziem rzadkich wzrośnie nawet sześciokrotnie, a na akumulatory litowe – dwunastokrotnie. Jednocześnie wydarzenia ostatnich lat (pandemia COVID-19, a później barbarzyńska agresja Rosji na Ukrainę i spotęgowany nią kryzys energetyczny w Europie) brutalnie unaoczniły nam – na przykładzie sprzętu medycznego i paliw – jak zgubna jest nadmierna zależność od kluczowych zasobów sprowadzanych z zewnątrz oraz niewystarczająca dywersyfikacja.

Unia wyciąga wnioski – stąd Europejski Akt ws. Surowców Krytycznych. Komisja Europejska proponuje w nim cały wachlarz instrumentów i działań – m.in. minimalne cele roczne odnośnie wydobycia, przetwarzania i recyklingu tych surowców w Unii Europejskiej, górny pułap na import z pojedynczego państwa trzeciego, opracowanie krajowych programów poszukiwawczych zasobów geologicznych, szybsze wydawanie pozwoleń dla projektów strategicznych i prostsze ich finansowanie, utworzenie klubu ds. surowców krytycznych z wiarygodnymi partnerami handlowymi z całego świata czy Europejskiej Rady ds. Surowców Krytycznych. Parlament Europejski w swoim stanowisku, które podda pod głosowanie w czwartek, wspiera te rozwiązania, a niektóre – nawet zaostrza (np. ambicje odnośnie przetwarzania i recyklingu).

Śląskie, a więc strategiczne?

Jednocześnie istotny element rozporządzenia CRMA to dwie listy – tzw. surowców krytycznych oraz strategicznych dla Unii. Obecność na nich to coś więcej niż prestiż – dla producentów oznacza m.in. łatwiejszy dostęp do korzystnego finansowania (np. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego) oraz szybszą ścieżkę przy wydawaniu pozwoleń.

W tym kontekście mamy już minimum dwie bardzo dobre wiadomości dla Polski – a jest realna szansa na przynajmniej dwie kolejne. Po pierwsze – decyzją KE jako surowiec strategiczny zakwalifikowana została miedź, której Polska to jeden z wiodących w Europie dostawców.

I po drugie – na liście surowców krytycznych, o co od miesięcy konsekwentnie zabiegaliśmy w Brukseli, utrzymany został węgiel koksowy. Jego największy w UE producent to nasza Jastrzębska Spółka Węglowa. Istniały obawy, że – mimo, iż surowiec ten technologicznie jest obecnie w zasadzie nie do zastąpienia przy wyrobie stali – w toku prac w Parlamencie Europejskim podjęte zostaną polityczne próby usunięcia go z listy. Udało się tego uniknąć, a polscy europosłowie – ponad podziałami politycznymi – składają na sesję plenarną poprawkę nadającą temu surowcowi status strategicznego. Jest to uzasadnione – UE importuje ok. 75 procent zużywanego przez siebie węgla koksowego (40 mln ton) z Australii, Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Mozambiku. Dotychczas też trzecim jego dostawcą do Unii była Rosja – nałożenie na nią sankcji za rozpętanie wojny z Ukrainą oznacza dodatkową presję na rodzimych producentów węgla koksowego.

Dodatkowo – z inicjatywy Jerzego Buzka i przed czwartkowym głosowaniem na sesji plenarnej – Europejska Partia Ludowa składa poprawkę umieszczającą na liście surowców strategicznych cynę. Może mieć ona zastosowanie w przemyśle bateryjnym, a – według m.in. badań przeprowadzonych przez wpływowy amerykański Massachusetts Institute of Technology – będzie najbardziej pożądanym materiałem w przyszłości.

Surowce krytyczne albo… stan krytyczny

Reasumując, stawka całego Europejskiego Aktu ws. Surowców Krytycznych jest więc niezwykle wysoka: konkurencyjność gospodarki i miejsca pracy, realizacja zobowiązań klimatycznych, a także – a może przede wszystkim – najbardziej elementarnie pojmowane bezpieczeństwo w coraz bardziej złożonych i dynamicznie zmieniających się realiach geopolitycznych. Albo Unia Europejska postawi mocno na surowce krytyczne, albo to ona – sięgając po terminologię medyczną – może się niespodziewanie znaleźć w stanie krytycznym. Wybór jest prosty, a Polska – w tym województwo śląskie – mają szansę na tym wygrać.

Prezes PGG: Uzależniona Europa potrzebuje metali rzadkich w miksie


Powiązane artykuły

Ukraiński skarb surowcowy może okazać się mitem

Medialne znaczenie pierwiastkom ziem rzadkich (REE) na Ukrainie nadał prezydent USA, domagając się zawarcia umowy na ich eksploatację. Ukraina jest...

Elektrownie węglowe wracają do łask? OZE w odwrocie

W Polsce w pierwszym kwartale 2025 roku o 10,8 procent do 34,8 TWh zwiększyła się produkcja energii elektrycznej w zawodowych...

Orlen wybrał polskie firmy do zbadania dna pod nową farmę wiatrową

Koncern wybrał trzy polskie firmy do przeprowadzenia badań geologicznych w obszarze na którym powstanie morska farma wiatrowa Baltic East. Mają...

Udostępnij:

Facebook X X X