Świrski: Atom z kontraktem różnicowym w Polsce będzie drogi

10 stycznia 2024, 17:30 Atom

Według informacji BiznesAlert.pl rząd rozważa zastosowanie kontraktu różnicowego do finansowania energetyki jądrowej. To sposób na stabilne dostawy, jednakże może się wiązać z wyższymi cenami na początku pracy elektrowni jądrowej. – Jeśli chcemy wybudować choć jedną elektrownię jądrową, to będziemy musieli przyznać społeczeństwu, że energia będzie droższa – ocenia prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej.

– Model kontraktu różnicowego będzie z chęcią notyfikowany przez Komisję Europejską. To preferowany model wsparcia projektów jądrowych. Jest jeden problem. Obecnie ceny energii sięgają 500 zł za megawatogodzinę w kontraktach rocznych, a kontrakt różnicowy może zatem kosztować zgodnie z oczekiwaniami rynku finansowego około 700-900 złotych. Może tak być, bo Hinkley Point przy 92,5 funtach indeksowanych do inflacji (około 550 zł) i tak ma problem z finansowaniem. Energetyka jądrowa miała renesans przy wysokich cenach, oferując bezpieczeństwo. Teraz znowu przestaje być konkurencyjna – wylicza rozmówca BiznesAlert.pl.

– Będzie trudno ułożyć taki model i możliwe będą opóźnienia. Jeśli chcemy wybudować choć jedną elektrownię jądrową, to będziemy musieli przyznać społeczeństwu, że energia będzie droższa – podsumowuje Konrad Świrski.

BiznesAlert.pl informował o planie zastosowania kontraktu różnicowego do finansowania elektrowni jądrowej na Pomorzu. Zmiana władzy nie zmienia faktu, że jest to forma wsparcia atomu preferowana w przepisach o nowym rynku energii (electricity market design). Kontrakt różnicowy zakłada cenę gwarantowaną oferowaną producentowi energii. Jeżeli jest wyższa od rynkowej, państwo dopłaca. Niższa cena oznacza, że to producent dopłaca. Energetyka jądrowa ma obniżyć i ustabilizować ceny energii dzięki większej stabilności pracy systemu elektroenergetycznemu, ale dopóki cena produkcji w reaktorach będzie wyższa od rynkowej, opłata atomowa podnosząca cenę na rachunku będzie służyć finansowaniu.

Opracował Wojciech Jakóbik

Świrski: Czy jesteśmy gotowi zobaczyć prawdziwą cenę kontraktów różnicowych dla atomu?