Szefczovicz: Nord Stream 2 może zagrozić dostawom gazu przez Polskę

6 kwietnia 2016, 16:35 Energetyka

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz wystąpił na konferencji Nord Stream 2: Unia Energetyczna na rozdrożu. Została ona zorganizowana przez Jerzego Buzka, przewodniczącego Komisji ITRE.

– Strategia Bezpieczeństwa Energetycznego Unii Europejskiej wzywa do zwiększenia dywersyfikacji źródeł dostaw i zmniejszenia zależności od największych dostawców – mówił w Brukseli komisarz. – Dywersyfikacja szlaków i źródeł dostaw jest kluczowe dla utrzymania żywego rozwoju gospodarki Europy.

Zdaniem wiceprzewodniczącego Nord Stream 2 należy rozważać dokładnie w tym kontekście. – Wiem, że jest to obiekt obaw wielu uczestników konferencji, ale także krajów, które skierowały list w tej sprawie do przewodniczącego Junckera – przyznał Szefczovicz, odwołując się do listu dziewięciu państw europejskich, w tym Polski, w której domagają się one rygorystycznej oceny Nord Stream 2. – Projekt budzi obawy prawne i geopolityczne. Jeśli powstanie, Nord Stream 2 musi zgadzać się z całym prawem Unii Europejskiej. Należy ponownie podkreślić, że prawo unijne odnosi się także do projektów podmorskich leżących w wyłącznych strefach ekonomicznych krajów członkowskich. Nord Stream 2 nie może powstawać w legalnej pustce.

– Nie może on być obsługiwany zgodnie tylko z rosyjskim prawem. Jeśli zostanie zbudowany, będzie musiał podlegać kluczowym zasadom Unii Europejskiej, także ekologicznym. Musimy pamiętać o ryzyku dramatycznej katastrofy ekologicznej na Bałtyku – podkreślił Szefczovicz. Przypomniał, że projekt musi przejść ocenę oddziaływania na środowisko, która potwierdzi, czy nie zagraża środowisku.

Według Szefczovicza wpływ Nord Stream 2 wybiega poza dyskusje prawne. Może on zmienić rynek gazu w Europie ograniczając dostęp nowych źródeł i nowych dostawców. Rodzi to obawy i będzie odgrywało dużą rolę w tej debacie. UE dofinansuje tylko taki projekt, który będzie zgodny z zasadami Unii Energetycznej. – Dywersyfikacja źródeł i szlaków dostaw jest kluczowe dla klientów europejskich. Nord Stream 2 nie spełnia tych zasad. Będzie prowadził do zmniejszenia ilości korytarzy transportowych z trzech do dwóch, przez ograniczenie dostaw przez Ukrainę, ale także Gazociąg Jamalski może być zagrożony. Jeśli chcemy zbudować bezpieczną Unię Energetyczną, musimy to brać pod uwagę – ostrzegał w Brukseli unijny urzędnik.

– Ukraina pozostaje ważnym i godnym zaufania partnerem w sektorze gazowym. KE jest gotowe do rozwinięcia rozmów o tranzycie przez Ukrainę o nowych uczestników. Nie ma lepszej zachęty do inwestycji w ukraiński sektor gazowy, niż realizacja reform w sektorze gazowym – uznał uczestnik konferencji Jerzego Buzka. – Uważnie badamy, jak Nord Stream 2 może wpływać na rynek gazu w Unii Europejskiej. Musimy być pewni, że żaden z operatorów nie ma możliwości wykorzystywać swojej dominującej pozycji przeciwko klientom – powiedział.

– Nie należy patrzeć na projekty infrastrukturalne w sposób izolowany. Musimy zapewnić, że będą one przynosić korzyść nie tylko nam, ale naszym partnerom – dodał.