icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szymański: Jak odblokować poszukiwania i wydobycie gazu z łupków w Polsce

– Trzeba czym prędzej wprowadzić jasne, przewidywalne reguły dla inwestorów, które pozwolą na długoterminowe inwestowanie milionów dolarów, euro, złotych. Jest to związane z systemem regulacyjnym, przydziałem koncesji, zarządzaniem koncesjami, a także z zakresem odpowiedzialności państwa za to, co się dzieje z NOKE i sposobem opodatkowania przyszłych zysków z wydobycia – mówi naszemu portalowi europoseł Konrad Szymański, uczestnik panelu „Europejskie ramy prawne dla poszukiwań i wydobycia gazu z łupków” w ramach konferencji „Polski gaz ziemny 2020. Szanse – oczekiwania – rzeczywistość”.

Jego zdaniem wszystko to powinno zostać uregulowane w taki sposób i objęte konsensusem, aby inwestorzy mieli poczucie, że raz opracowane reguły gry będą trwały co najmniej 15-20 lat, a nie, że będą co chwilę zmieniane.

– Są to przecież inwestycje, których horyzont czasowy trwa 20-30 lat. Nowe prawo powinno być więc trwałe i odpowiednio zbalansowane – mówi dalej Szymański. – Ze strony Unii Europejskiej należy oczekiwać przestrzegania zasady: „po pierwsze nie szkodzić”. Chodzi o to, by nie psuła przygotowywanych regulacji prawnych, ponieważ znaczna część niepewności regulacyjnej dla inwestorów ma swoje źródło w Brukseli, nie z Warszawy.

Europoseł dodaje: – Choć z drugiej strony mam wrażenie, że Warszawa z Brukselą ścigają się w tym, kto więcej niepewności regulacyjnej wprowadzi do tego sektora. Wystarczy jednak, by Unia nie przeszkadzała, byśmy obronili się przed przyjęciem regulacji, uderzających w rentowność tej branży.

Według Szymańskiego UE nie może zakazać wydobywania w Polsce gazu z łupków, natomiast uderzyć w rentowność tego przedsięwzięcia jest bardzo łatwo. – I w tym sensie polski rząd musi być świadomy, że zmiany w bardzo technicznych aspektach prawa unijnego w obszarze ochrony środowiska, klimatu, mogą przynieść bardzo negatywne konsekwencje dla branży w naszym regionie Europy – kończy europoseł.

– Trzeba czym prędzej wprowadzić jasne, przewidywalne reguły dla inwestorów, które pozwolą na długoterminowe inwestowanie milionów dolarów, euro, złotych. Jest to związane z systemem regulacyjnym, przydziałem koncesji, zarządzaniem koncesjami, a także z zakresem odpowiedzialności państwa za to, co się dzieje z NOKE i sposobem opodatkowania przyszłych zysków z wydobycia – mówi naszemu portalowi europoseł Konrad Szymański, uczestnik panelu „Europejskie ramy prawne dla poszukiwań i wydobycia gazu z łupków” w ramach konferencji „Polski gaz ziemny 2020. Szanse – oczekiwania – rzeczywistość”.

Jego zdaniem wszystko to powinno zostać uregulowane w taki sposób i objęte konsensusem, aby inwestorzy mieli poczucie, że raz opracowane reguły gry będą trwały co najmniej 15-20 lat, a nie, że będą co chwilę zmieniane.

– Są to przecież inwestycje, których horyzont czasowy trwa 20-30 lat. Nowe prawo powinno być więc trwałe i odpowiednio zbalansowane – mówi dalej Szymański. – Ze strony Unii Europejskiej należy oczekiwać przestrzegania zasady: „po pierwsze nie szkodzić”. Chodzi o to, by nie psuła przygotowywanych regulacji prawnych, ponieważ znaczna część niepewności regulacyjnej dla inwestorów ma swoje źródło w Brukseli, nie z Warszawy.

Europoseł dodaje: – Choć z drugiej strony mam wrażenie, że Warszawa z Brukselą ścigają się w tym, kto więcej niepewności regulacyjnej wprowadzi do tego sektora. Wystarczy jednak, by Unia nie przeszkadzała, byśmy obronili się przed przyjęciem regulacji, uderzających w rentowność tej branży.

Według Szymańskiego UE nie może zakazać wydobywania w Polsce gazu z łupków, natomiast uderzyć w rentowność tego przedsięwzięcia jest bardzo łatwo. – I w tym sensie polski rząd musi być świadomy, że zmiany w bardzo technicznych aspektach prawa unijnego w obszarze ochrony środowiska, klimatu, mogą przynieść bardzo negatywne konsekwencje dla branży w naszym regionie Europy – kończy europoseł.

Najnowsze artykuły